Kolejny przykład "profesjonalizmu" wielkich agencji. Tych wspaniałych "akątów" i "kopirajterów". Kasują niebotyczny hajs i już im z nadmiaru gotówki mózgi wyprało. To nie jest brak profesjonalizmu. To jest kompletny debilizm. Czytając taki artykuł mam wrażenie, że małpy są mądrzejsze. Ludzie którzy zafundowali Maspexowi ten syf mają zamiast mózgu sojową latte.
tymek2017-08-10 08:16
00
Posty, "tforzące" historię. Podniecacie się, jakby nową podstawę programową historii stworzyli dla szkół średnich. Podnosząc podobne "wydarzenia" do tej rangi, dajecie przykład, jak tworzyć zamieszanie na rynku, ku chwale marki. Typowo narodowy brak dystansu. "Dobro Polski", w interesie Polski, to może być kurs złotówki, a nie post na instagramie, zresztą, dość na czasie. Obrona polityki historycznej, na której opiera się tok myślowy wielu dzisiejszych polityków, jest zadziwiająca w kręgach ludzi, którzy z historii powinni wyciągać wnioski, a nie nią żyć. Inną sprawą jest oprawa graficzna, itd, a drugą stroną medalu - dotarcie komunikatu, zanim zrobiono z niego larum.
adrian2017-08-10 08:16
00
To co oni, po pijaku pisali i projektowali? Która to już wpadka na Insta czy na fejsiu pod rząd? Czy mnie sie wydaje czy w sieciówkach i agencjach gdzie gruby hajs koszo zatrudniają kompletnych idiotów? Dział Marketingu klienta też akcepty po pijaku daje czy ściemnia? Może jeszcze im za to płacą? A agencja wyłoniona po ponad półrocznym postępowaniu przetargowym? Im więcej czytam o podobnych akcjach tym bardziej jestem przekonana że ci którzy powinni wyznaczać standardy w polskiej reklamie idą na dno. O ile juz tam nie są.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Afera z Tigerem na Instagramie: karygodne przekroczenie norm, ale nie będzie dużego bojkotu konsumenckiego (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (79)
WASZE KOMENTARZE
Kolejny przykład "profesjonalizmu" wielkich agencji. Tych wspaniałych "akątów" i "kopirajterów". Kasują niebotyczny hajs i już im z nadmiaru gotówki mózgi wyprało. To nie jest brak profesjonalizmu. To jest kompletny debilizm. Czytając taki artykuł mam wrażenie, że małpy są mądrzejsze. Ludzie którzy zafundowali Maspexowi ten syf mają zamiast mózgu sojową latte.
Posty, "tforzące" historię. Podniecacie się, jakby nową podstawę programową historii stworzyli dla szkół średnich. Podnosząc podobne "wydarzenia" do tej rangi, dajecie przykład, jak tworzyć zamieszanie na rynku, ku chwale marki. Typowo narodowy brak dystansu. "Dobro Polski", w interesie Polski, to może być kurs złotówki, a nie post na instagramie, zresztą, dość na czasie. Obrona polityki historycznej, na której opiera się tok myślowy wielu dzisiejszych polityków, jest zadziwiająca w kręgach ludzi, którzy z historii powinni wyciągać wnioski, a nie nią żyć. Inną sprawą jest oprawa graficzna, itd, a drugą stroną medalu - dotarcie komunikatu, zanim zrobiono z niego larum.
To co oni, po pijaku pisali i projektowali? Która to już wpadka na Insta czy na fejsiu pod rząd? Czy mnie sie wydaje czy w sieciówkach i agencjach gdzie gruby hajs koszo zatrudniają kompletnych idiotów? Dział Marketingu klienta też akcepty po pijaku daje czy ściemnia? Może jeszcze im za to płacą? A agencja wyłoniona po ponad półrocznym postępowaniu przetargowym? Im więcej czytam o podobnych akcjach tym bardziej jestem przekonana że ci którzy powinni wyznaczać standardy w polskiej reklamie idą na dno. O ile juz tam nie są.