do gość. nie byłeś w sklepie. Cebula 5 zł, ziemniaki 4 zł, maliny 20 zł, a mamy szczyt sezonu. w moim mieście pierwszy raz za mojego życia plac handlowy był zamknięty przez kilka dni. Powód? Ceny warzyw były tak wysokie w hurcie że sprzedawcy woleli nie otwierać stoisk niż utopić z drogim towarem. I nie licz też na to że pieniądze się skończą

Banki padają, to nic. Rząd znajdzie innych na to miejsce i na pewno będzie jakiś chwytliwy slogan by tą grupę przedstawić jako wrogów "ludzi pracujących miast i wsi".

Ocenzurowane słowo to d (pierwsza listera alfabetu) wno. Od tego słowa powinien się zacząć wcześniejszy post.