Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Patologie w przetargach? Adrian Kawecki: kiedyś trzeba powiedzieć dość
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Rozmowa zaczyna się od przetargów a kończy na tym jaki super jest GroupM xD
Obstawiam, że czytając ten wywiad pracownicy pana Adriana mają niezłą bekę, bo widzą rozbieżność pomiędzy jego zawartością, a rzeczywistością ;-)
Polska jest krajem z dziedzictwem folwarku, pańszczyzny i feudalizmu. Więc nie ma się co dziwić że panują stosunki typu Państwo że dwora i kmiecie z czworaków. Najbardziej pilnowanym elementem jest żeby kmieciom nie płacić, a jak płacić to po toż żeby później pieniądze w Pańskiej karczmie wydał (Żydzi tylko dostawali karczmy w pacht - tak jest takie pojęcie). Kiedyś uczestniczyłem w rozmowie kolegów że strony Klienta i o agencjach wyrażali się „sługusy” co już pokazuje feudalizm w stosunkach. Co więcej zasada folwarku czyli wykorzystać i nie płacić obowiązuje wszędzie. Również w korpo agencjach reklamowych gdyż korpo są oparte na zasadach feudalnych (podobnie jak uczelnie wyższe). Więc taka kampania nic nie da poza zażenowaniem gdyż bohaterowie tej kampanii wielokrotnie popełniali grzechy folwarku. Jak to kiedyś mówiono „diabeł się przebrał w ornaty i na mszę ogonem dzwoni”