Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Adam Michnik: prenumerata cyfrowa to poważne źródło wpływów „Gazety Wyborczej”, dajemy tlen w pisowskim smogu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (48)
WASZE KOMENTARZE
Oj coś czuje że Redaktor powiedział to co mu dział PR AGORY nakazał - raz ze Adam takimi rzeczami w ogóle się nie zajmuje i jak to mówią nie "ma głowy" do tych spraw a dwa Michnik opowiada bzdury (no ale mówi co każą) Agora z prenumeraty cyfrowej ma maksymalnie 5% wszystkich przychodów z działu DRUK i PRASA- oczywiście w odpowiednim momencie wyjdzie z AGORY news o ogromnych liczbach cyfrowych prenumerat -ostatnio było około 133 tys. teraz zgaduj zgadula... 150, 175, 200 któż to wie tego przecież nikt nie sprawdzi ani tego ile z tego rzeczywiście jest pieniędzy. No a kiedy zostanie podana liczba cyf. prenumerat? No oczywiście na początku marcu br. aby przykryć roczny raport finansowy i spodziewane spore straty.
Tlen? GW to gorsze niż Czarnobyl. To zaduch i średniowiecze. Fuj
Wreszcie rzetelny artykuł o mitycznych tzw. prenumeratach cyfrowych. Jak wynika z przytoczonej tabelki przychody ze sprzedaży gw regularnie spadają mimo ogłaszanej co roku rosnącej skokowo liczbie prenumerat. W rzeczywistości to oznacza, że te wirtualne prenumeraty są rozdawane lub wciskane w pakiecie z innym produktem. Te ogłaszane liczby nic nie znaczy, bo rozdać można każdą ilość, ale przychodów z tego nie ma. Ta manipulacja powinna być obnażona przez nadzór giełdowy, bo to w gruncie rzeczy wprowadzanie w błąd mniej świadomych inwestorów.