Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Reporter Adam Feder zwolniony z „Dzień dobry TVN”. Widzowie skarżą się do KRRiT na żarty z koreańskiego muzyka, TVN przeprasza
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (124)
WASZE KOMENTARZE
Taka jest właśnie polityka tego cyrku z Wilanowa. Reporter, który przygotował materiał na zlecenie wydawcy stracił posadkę, a specjalistka od robienia tabelek w excelu, niziołek z Gorzowa, dama z Włodawy i inni dalej zatapiają okręt.
Za program odpowiada producent, wydawca i reporter w tej kolejności. A co z pierwszą dwójką?
Od dawna widać, że DDTVN jest na równi pochyłej, a PnŚ się rozwija. Ściąga nowe twarze. Ma bogate studio, które samo w sobie nie jest wartością, bo tam jest miło i spokojnie i ciekawie.
DD to kiedyś był mój program Teraz już nie oglądam zarozumiałych i wystylizowanych i nienaturalnych prezenterów DD, którzy myślą: jesteśmy ekskluzywni, w super ciuchach od stylistów, fajni, mamy poczucie humoru, bo jak powiemy coś śmiesznego, to się śmiejemy. Z niektórych instagramów kapie bogactwo, wyznacza im punkt widzenia i wpływa na mentalność i z takiej pozycji postrzegają świat. Widać to w postawie i podejściu do gości, mam wrażenie, że goście są mniej ważni i są dodatkiem do prezentera. Chajzerują. Taka postawa doprowadza do wpadek. Dziwi mnie, że w DD nic z tym nie robią. Potrzeba więcej skromności. Prezenterzy nie muszą silić się na dowcipy, grać na siebie, tylko w miłej atmosferze prowadzić rozmowy. Humor sam się pojawi. I zasada: gość jest najważniejszy. Kierownictwo DD nie czyta np. #dziendobrytvisoverparty i nie wyciąga wniosków. DD to grono, które myśli, że cały świat jest taki, jak ich życie. A tak nie jest i dlatego używamy pilotów.
I jeszcze: śniadaniówka nie jest do autopromocji programu stacji w takim stopniu, jak w DD.
Och, te tweety od Kalczyńskiej i Sołtysika to wręcz definicja non-apology.