Opłaty RTV stanowią duży problem w wielu krajach i, moim zdaniem, ten model (tzn. nakazywanie posiadaczowi odbiornika radiowego bądź telewizyjnego uiszczania jakichkolwiek opłat „abonamentowych”) to przeżytek - wielu użytkowników unika płacenia tego rodzaju haraczy. Z kolei budżety telewizji oraz rozgłośni publicznych zakładają napływ pieniędzy z tutułu tychże abonamentów, więc zawsze mają deficyt. Wraz z rozrostem przeróżnych form przekazów audiowizualnych, nie sposób jednoznacznie udowodnić, kto korzysta z jakich sieci (prywatych czy państwowych), albo czy w ogóle korzysta (bowiem można telewizor wykorzystać jeno do odtwarzania DVD, mp4, innych plików), w związku z czym obciążanie obywateli daninami za posiadanie plazm jest paranoją - równie dobrze możnaby przeforsofać ustawę o obowiązkowych składkach za posiadanie tableta, smartfona czy laptopa (na tych urządzeniach też można coś pooglądać, czegoś posłuchać). Po to są podatki, aby pokryć funkcjonowanie publicznych mass mediów - w miejsce rozbudowywania administracji, która dogląda lepszego ściągania dodatkowych taryf (nadwyżki w ściąganiu taryf pokryją jedynie koszta funkcjonowania tej „nadbudówki” w maszynie biurokratycznej). Cóż, publiczne rozgłośnie (czy jakiekolwiek publiczne organizacje, przedsiębiorstwa, usługi itd.) nie konkurują o klienta na zdrowych zasadach, i.e. nie oferują jakości za określoną cenę, zatem uciekają się do urzędowych nacisków, które z kolei nigdy nie działają. Wyeliminowałbym opłaty RTV zupełnie i nakazałbym, aby publiczne rozgłośnie radiowe czy telewizyjne stworzyły taki model funkcjonowania, by odbiorca nie musiał do tego interesu nic dopłacać, bowiem TVP nie ma prawa żądać pieniędzy za swoje tuby propagandowe lub cenzurowane kanały pod przymusem prawa - albo rzetelnie konkurują (opcja płatna, gdy ktoś bardzo pragnie ich program oglądać czy słuchać), albo nadają za darmo! Za opłatą, TVP może udostępnić swoją infrastrukturę prywatnym stacjom, uszczuplić wydatki poprzez eliminację jakiegoś kanału, kasować reklamodawców, kasować nadawców pewnych audycji itd. Dlaczego możemy wybierać gazety czy magazyny (płacić bądź też nie), ale w kwestii programów TVP jesteśmy zmuszani do opłat RTV nawet wtedy, gdy nie jesteśmy ich słuchaczami czy widzami?
GrzesioPolakDotCom2017-05-25 17:17
00
czy mam płacić za coś co nie oglądam kto chce mnie zmusić
agnieszka2017-05-25 17:40
00
stracą operatorzy sieci kablowej bo ludzie masowo będą odchodzi od nich
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rząd przyjął nowelizację ustawy abonamentowej, klienci płatnej tv mają zgłaszać telewizory i płacić abonament
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (144)
WASZE KOMENTARZE
Opłaty RTV stanowią duży problem w wielu krajach i, moim zdaniem, ten model (tzn. nakazywanie posiadaczowi odbiornika radiowego bądź telewizyjnego uiszczania jakichkolwiek opłat „abonamentowych”) to przeżytek - wielu użytkowników unika płacenia tego rodzaju haraczy. Z kolei budżety telewizji oraz rozgłośni publicznych zakładają napływ pieniędzy z tutułu tychże abonamentów, więc zawsze mają deficyt. Wraz z rozrostem przeróżnych form przekazów audiowizualnych, nie sposób jednoznacznie udowodnić, kto korzysta z jakich sieci (prywatych czy państwowych), albo czy w ogóle korzysta (bowiem można telewizor wykorzystać jeno do odtwarzania DVD, mp4, innych plików), w związku z czym obciążanie obywateli daninami za posiadanie plazm jest paranoją - równie dobrze możnaby przeforsofać ustawę o obowiązkowych składkach za posiadanie tableta, smartfona czy laptopa (na tych urządzeniach też można coś pooglądać, czegoś posłuchać). Po to są podatki, aby pokryć funkcjonowanie publicznych mass mediów - w miejsce rozbudowywania administracji, która dogląda lepszego ściągania dodatkowych taryf (nadwyżki w ściąganiu taryf pokryją jedynie koszta funkcjonowania tej „nadbudówki” w maszynie biurokratycznej). Cóż, publiczne rozgłośnie (czy jakiekolwiek publiczne organizacje, przedsiębiorstwa, usługi itd.) nie konkurują o klienta na zdrowych zasadach, i.e. nie oferują jakości za określoną cenę, zatem uciekają się do urzędowych nacisków, które z kolei nigdy nie działają. Wyeliminowałbym opłaty RTV zupełnie i nakazałbym, aby publiczne rozgłośnie radiowe czy telewizyjne stworzyły taki model funkcjonowania, by odbiorca nie musiał do tego interesu nic dopłacać, bowiem TVP nie ma prawa żądać pieniędzy za swoje tuby propagandowe lub cenzurowane kanały pod przymusem prawa - albo rzetelnie konkurują (opcja płatna, gdy ktoś bardzo pragnie ich program oglądać czy słuchać), albo nadają za darmo! Za opłatą, TVP może udostępnić swoją infrastrukturę prywatnym stacjom, uszczuplić wydatki poprzez eliminację jakiegoś kanału, kasować reklamodawców, kasować nadawców pewnych audycji itd. Dlaczego możemy wybierać gazety czy magazyny (płacić bądź też nie), ale w kwestii programów TVP jesteśmy zmuszani do opłat RTV nawet wtedy, gdy nie jesteśmy ich słuchaczami czy widzami?
czy mam płacić za coś co nie oglądam kto chce mnie zmusić
stracą operatorzy sieci kablowej bo ludzie masowo będą odchodzi od nich