to nie chamska volta tylko biznes, konkurencja jak w każdej innej branży, nie ważne czy niemiec, francuz, chinczych czy szwed. ruch axla jest okrutny ale genialny i raczej gwarantuje miejsca pracy na domaniewskiej, nie odwrotnie.
biznes to biznes2015-04-30 12:36
00
nie jestem ani za AZ ani za ABC. niech wygra lepszy redakcyjnie. jednak nieporozumieniem jest wypuszczenie hasła "uważaj na podróbki" w kontekscie komentarzy o nieprzypadkowym podobieństwie do Bild am Sonntang, a podobieństwa są bezsprzeczne. kogoś tam powinni postawic do kąta za karę bo wyjście z założenia "nie ważne jak byleby pisali" tutaj nie zda egzaminu.
PR2015-04-30 12:55
00
A ja chciałem zapytać, czemu Grześ się chowa? Odwagi brak? Przecież taki odważniak w redakcji Faktu był w kontaktach z podwładnymi. Sposób w jaki ich traktował, sugerował, że to pewny siebie twardziel... a tu proszę. Główka w piasek, niczym uciekanie w półki sklepowe przy spotkaniach z byłymi współpracownikami. Oj wstyd.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„ABC” reklamuje się hasłem „Uważaj na podróbki”. „Nie chodzi o ‘Od A do Z’”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
to nie chamska volta tylko biznes, konkurencja jak w każdej innej branży, nie ważne czy niemiec, francuz, chinczych czy szwed. ruch axla jest okrutny ale genialny i raczej gwarantuje miejsca pracy na domaniewskiej, nie odwrotnie.
nie jestem ani za AZ ani za ABC. niech wygra lepszy redakcyjnie.
jednak nieporozumieniem jest wypuszczenie hasła "uważaj na podróbki" w kontekscie komentarzy o nieprzypadkowym podobieństwie do Bild am Sonntang, a podobieństwa są bezsprzeczne.
kogoś tam powinni postawic do kąta za karę bo wyjście z założenia "nie ważne jak byleby pisali" tutaj nie zda egzaminu.
A ja chciałem zapytać, czemu Grześ się chowa? Odwagi brak? Przecież taki odważniak w redakcji Faktu był w kontaktach z podwładnymi. Sposób w jaki ich traktował, sugerował, że to pewny siebie twardziel... a tu proszę. Główka w piasek, niczym uciekanie w półki sklepowe przy spotkaniach z byłymi współpracownikami. Oj wstyd.