Bob, twój ton jest napastliwy. Dodatkowo nie widzę, abyś wytaczał jakiekolwiek argumenty, więc nie wiem jak chcesz polemizować. Wniosek kongresu mnie śmieszy dlatego, że kryterium doboru uczestników debat powinno być zaangażowanie i znajomość tematu, a nie "ma czy nie ma kut.asa". Cenie sobie wysoko opinie pp. Magdaleny Środy czy Henryki Bochniarz kiedy wypowiadają się w swoich dziedzinach. Cenię sobie opinie wielu kobiet, kiedy wiedzą o czym mówią. Dokładnie na takiej samej zasadzie jak mężczyzn, bo nie ma nic gorszego niż słuchać kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia. Zdarza się, że zapraszają jakiegoś mocno zaangażowanego działacza właśnie po to, żeby pokazać, że nie ma on pojęcia a tylko głośno krzyczy - wtedy to usprawiedliwione - ale Pan Hołdys - tylko o muzyce a nie na każdy temat.
Reasumując - jaki jest odsetek kobiet w pierwszych szeregach partii? (obecnie widać tylko dwie, czasem mignie p. Senyszyn) Jaki jest odsetek kobiet w kadrze akademickiej czołowych uczelni i instytucjach badawczych? Ile z nich jest opinioliderami danej dziedziny? Czy ten apel nie wygląda trochę na zasadzie "bo nam się kurna należy dlatego, że jesteśmy kim jesteśmy"? (bardzo modne podejście wśród wszelkich grup o jakiejś jednoczącej cesze)
czekam teraz na Twoje kontrargumenty, tylko proszę nie mieszaj w to Matki Boskiej - jako ateista czuję się urażony.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
80 proc. gości w programach mediów publicznych to mężczyźni. „Seksistowski obraz rzeczywistości”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Bob, twój ton jest napastliwy. Dodatkowo nie widzę, abyś wytaczał jakiekolwiek argumenty, więc nie wiem jak chcesz polemizować. Wniosek kongresu mnie śmieszy dlatego, że kryterium doboru uczestników debat powinno być zaangażowanie i znajomość tematu, a nie "ma czy nie ma kut.asa".
Cenie sobie wysoko opinie pp. Magdaleny Środy czy Henryki Bochniarz kiedy wypowiadają się w swoich dziedzinach. Cenię sobie opinie wielu kobiet, kiedy wiedzą o czym mówią. Dokładnie na takiej samej zasadzie jak mężczyzn, bo nie ma nic gorszego niż słuchać kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia.
Zdarza się, że zapraszają jakiegoś mocno zaangażowanego działacza właśnie po to, żeby pokazać, że nie ma on pojęcia a tylko głośno krzyczy - wtedy to usprawiedliwione - ale Pan Hołdys - tylko o muzyce a nie na każdy temat.
Reasumując - jaki jest odsetek kobiet w pierwszych szeregach partii? (obecnie widać tylko dwie, czasem mignie p. Senyszyn)
Jaki jest odsetek kobiet w kadrze akademickiej czołowych uczelni i instytucjach badawczych? Ile z nich jest opinioliderami danej dziedziny?
Czy ten apel nie wygląda trochę na zasadzie "bo nam się kurna należy dlatego, że jesteśmy kim jesteśmy"? (bardzo modne podejście wśród wszelkich grup o jakiejś jednoczącej cesze)
czekam teraz na Twoje kontrargumenty, tylko proszę nie mieszaj w to Matki Boskiej - jako ateista czuję się urażony.