Jaworowicz czy Dowborowa pojawia się cały rok od września do czerwca (ta pierwsza chyba też w wakacje) i jakoś nikomu nie przychodzi do głowy że jest ich za dużo. Pojawianie się Marty Manowskiej raz w tygodniu w tym samym paśmie i jeszcze w formie mało inwazyjne i mało dominującej jest jak najbardziej zrównoważone i dalekie od przesytu. Porównanie z Kurdej Szatan jest nie na miejscu bo ta prowadziła kilka projektów jednocześnie a w tym samym czasie pojawiała się trylion razy w sportach Play. To nie to samo.

Jak na mój gust to nie ten western. To raczej Desperados. 😉

Kolejny nudny program o problemach ludzi ze znalezieniem partnera. Może zamiast kiczu na antenie jakiś profesjonalny poradnik dla samotnych? Pełno jest tych nieprzydatnych bzdur w internecie. Coraz gorsze są te programy PiSowskie. Co jeden to głupszy. Ale przeciętny widz TVP jest po 60-tce i ma małe wymagania co do jakości oglądanych programów. Nędza króluje w TVPiS, NĘDZA!