Cena 4,5 PLN nie jest konkurencyjna dla Angory. Szwedzi mogli choć na początek dać 2,99 PLN. No ale Cezary był ważniejszy od czytelnika.

Kupiłem i 4,5 wyrzuciłem w błoto. Niewiele do czytania. Teksty własne - choćby Sekielskiego nieporadne - a przedruki. Cóż, pasożytów nie ma za co cenić. Angora kiepska jest i siermiężna,ale o niebo lepsza mimo wszystko. Po spółce matce - wydającej Puls Biznesu - spodziewałem się nieco więcej. Teraz wiem, że sprzedaż w porywach dorówna sprzedażą właśnie Pulsowi Biznesu, jakieś 5000 egz. tygodniowo.

Niezłe komentarze - widać czemu w Polsce jest jak jest - bo malkontenctwo się szerzy, wszyscy tylko krytykują, a już najbardziej Ci, którzy nawet nie wzięli pisma do ręki! Porównywanie Nisztora do Pińskiego jest już zagraniem poniżej pasa.. Widać, że ktoś się silił, ale mu nie wyszło.

Co do zawartości pierwszego numeru, to można znaleźć ciekawe teksty. Pamiętajcie ludzie, że to jest tygodnik dla wszystkich Polaków, nie tylko hejterów z wielkich miast. Poza tym, to według mnie Angora zasługuje na krytykę. No cóż...widać, że ma tu jednak swoich zajadłych zwolenników, a ja nie mam zamiaru nikogo obrażać. Apeluję tylko - zastanówcie się, zanim napiszecie...
E.