Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
520 tys. widzów programu Jana Pospieszalskiego w TVP1
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Jeszcze jedno: powiedziałem Prezesowi, że lewacki poszywacz podszywał się pode mnie i ja nie mam na takie wPiSy wpływu. I Prezes mi obiecał, że wkrótce zrepolonizujemy Wirtualne Media a wtedy będę tylko ja sobie tutaj PiSał i propagował 4 wartości konserwatywne.
Program jest najzwyklej nudny i ma za dużo odniesień do wiary, w tej formule pasuje do TV Trwam a nie tv publicznej i tyle.
Te wpisy nie są moimi wpisami.
To napisał obleśny lewacki podszywacz, który - już tradycyjnie - musiał się zbłaźnić, skompromitować i sam siebie zdemaskować, bo popełnił niemało demaskujących błędów.
Po pierwsze, problemy z przecinkami. W zacytowanych wpisach przecinków nie ma w wielu miejscach, w których być powinny. Na przykład przed wyrazem "ale" w pierwszym zdaniu.
Po drugie, lewacki podszywacz śmieje się buhahahahaha, a ja zawsze i bez wyjątków śmieję się hahahahaha i każdy inteligentny, uważny czytelnik o tym wie! Jest kolosalna różnica między buhahahahaha podszywacza a moim hahahahaha. Kompromitacja podszywacza!
Po trzecie, tylko lewacki podszywacz nawija jak potłuczony o CZTERECH wartościach konserwatywnych i ich propagowaniu. Tych wartości jest jednak trochę więcej. Poza tym ja niczego nie propaguję. Propagowaniem konserwatywnych wartości zajmują się media publiczne, a ja tylko chwalę media publiczne w swoich komentarzach.
I tak właśnie biedy lewacki podszywacz się zbłaźnił. Zabawne, że lewacki podszywacz podszywa się pode mnie już prawie od roku (pamiętam, że zaczęło się to gdzieś w październiku czy listopadzie ubiegłego roku), ale do tej pory nie potrafił zrozumieć, że mnie w ten sposób nie "wykurzy". Ja tutaj wciąż trwam i trwać będę, a podszywaczowi pokazuję środkowy palec. Ja triumfuję, a podszywacz już dawno totalnie się skompromitował.