Wstępnej selekcji dokonała ubecja. Widać jak i po co filmowała. Widać też też, że i Gmyzowi nie obce było gmyranie przy materiałach pod tezę. Komentarz Semki o roli Lecha Kaczyńskiego, jego obrzydzeniu do alkoholowego przedsięwzięcia - po prostu śmieszny. Jak ktoś gdzieś napisał - na znak protestu pił i nie przełykał...
rh minus2016-02-26 17:50
00
Nie powodzenia tylko proszę bardzo po tym powiedzmy filmie jest cała noc aby w ramach rzetelności puścić wszystko aby jasne było co i z czego zostało wykrojone. Jeżeli jednej nocy zabraknie to jest druga- po drugie TVP ma tyle slotów, że możliwości aby to wyemitować 1:1 są i jak widać nie masz żadnych argumentów oprócz debilnych uśmieszków. Sprawa jest prosta, jeżeli ktoś nie pokazuje całości to jak możemy stwierdzić, czym się kierował wybierając akurat te a nie inne fragmenty? Nie możemy tego ocenić i na tym polega ten problem.
To pewnie, może do tego specjalny kanał na multipleksie? To może teraz zróbmy tak, że do każdego materiału w jakiejkolwiek programie telewizji publicznej czy telewizji prywatnych reporterzy będą udostępniać całe surówki. Tylko kto to wtedy będzie siedział i oglądał ?
Widzę dalej debilny uśmieszek- powiedziałeś kilkanaście godzin, zatem wystarczą 2 noce na TVP Historia, jeżeli jest z tym problem znaczy nie mamy podstaw aby prezentowany materiał określić jako rzetelny - cała filozofia. Ponadto, skoro ten materiał stał się własnością IPN to już w ogóle powinna istnieć możliwość odtworzenia 1:1. Po prostu taki film nie znaczy nic- to są prezentowane jakieś tam subiektywne i tendencyjne opinie, mające w zamysłach autorów wywołać określony socjotechniczne emocje - tak to na obecną chwilę wygląda. I tak należy traktować każde wiadomości, fakty, wydarzenia -to są jakieś tam produkty, jeżeli powstają one z konferencji, wypowiedzi, które były wcześniej obszerniej zaprezentowane w kanale newsowym możemy jakoś ocenić ich rzetelność, jeżeli jest inaczej to mamy sytuację, że lektor coś tam sobie opowiada , coś tam jest pokazywane i tak naprawdę ta sama sprawa w różnych dziennikach może wyglądać różnie, w związku z czym ktoś może być blisko prawdy, a ktoś się totalnie z nią mijać.
gość2016-02-26 18:01
00
Wstępnej selekcji dokonała ubecja. Widać jak i po co filmowała. Widać też też, że i Gmyzowi nie obce było gmyranie przy materiałach pod tezę. Komentarz Semki o roli Lecha Kaczyńskiego, jego obrzydzeniu do alkoholowego przedsięwzięcia - po prostu śmieszny. Jak ktoś gdzieś napisał - na znak protestu pił i nie przełykał...
Więc bez znajomości całości tych ubeckich nagrań nie możemy ocenić rzetelności każdego produktu i programu który z nich powstał.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
3,3 mln osób obejrzało „Taśmy z Magdalenki” w Jedynce
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (43)
WASZE KOMENTARZE
Wstępnej selekcji dokonała ubecja. Widać jak i po co filmowała. Widać też też, że i Gmyzowi nie obce było gmyranie przy materiałach pod tezę.
Komentarz Semki o roli Lecha Kaczyńskiego, jego obrzydzeniu do alkoholowego przedsięwzięcia - po prostu śmieszny. Jak ktoś gdzieś napisał - na znak protestu pił i nie przełykał...
Widzę dalej debilny uśmieszek- powiedziałeś kilkanaście godzin, zatem wystarczą 2 noce na TVP Historia,
jeżeli jest z tym problem znaczy nie mamy podstaw aby prezentowany materiał określić jako rzetelny - cała filozofia. Ponadto, skoro ten materiał stał się własnością IPN to już w ogóle powinna istnieć możliwość odtworzenia 1:1. Po prostu taki film nie znaczy nic- to są prezentowane jakieś tam subiektywne i tendencyjne opinie, mające w zamysłach autorów wywołać określony socjotechniczne emocje - tak to na obecną chwilę wygląda. I tak należy traktować każde wiadomości, fakty, wydarzenia -to są jakieś tam produkty, jeżeli powstają one z konferencji, wypowiedzi, które były wcześniej obszerniej zaprezentowane w kanale newsowym możemy jakoś ocenić ich rzetelność, jeżeli jest inaczej to mamy sytuację, że lektor coś tam sobie opowiada , coś tam jest pokazywane i tak naprawdę ta sama sprawa w różnych dziennikach może wyglądać różnie, w związku z czym ktoś może być blisko prawdy, a ktoś się totalnie z nią mijać.
Więc bez znajomości całości tych ubeckich nagrań nie możemy ocenić rzetelności każdego produktu i programu który z nich powstał.