Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Beata Tadla promuje „24 godziny online.pl” w Nowa TV (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Po pierwsze banalnie bo grafiki są proste jakby w pancie robione żeby dzieci z przedszkola zrozumiały. Po drugie nie "inaczej niż wszyscy" tylko dokładnie tak samo jak tvn w który cała ekipa jest wpatrzona jak w obrazek. Po trzecie wcale nie "szybko" bo do 1830 wszystkie inne telewizje codzienne newsy, które są w 24godziny juz widzom podaja. Po czwarte nie "w punkt" tylko w każdym newsie punktowe przywalenie PiS przez które większość ekipy nowej straciło pracę. Po piąte bardzo nudno bo przewidywalnie to samo u innych. Po szóste zabawy z poduszką pierdzioszką nie mają nic wspólnego z klasą. Po siódme "przymróżenie" oka to nie jest materiał federa z którego śmieje się tylko feder. Po ósme - nie wypada serio kobieta, która przy stole prezenterskim stroi fochy do męża pogodynka albo prezenter jadący samochodem narzekający jak to źle ma bo pis rządzi w polsce.
Kto ten paździerz zatwierdził do emisji? Strasznie przykro się to ogląda. Jakbym telewizję w latach 90tych włączył.
Rozumiem, że zamysł był taki: "Dobra, jedziecie na setkę, a przy okazji weźcie nagrajcie standupa do spotu promocyjnego".
I ta bidna Beata w kosmosie...
Aż mnie zatkało, że ktoś nazwał to "kampanią promocyjną". I boli jednocześnie, że telewizję robią ludzie, którzy bladego pojęcia o tym nie mają. O pasjii i zaangażowaniu nie wspominając.
Ale, skoro jadą dalej to znaczy, że ktoś to jednak ogląda.
Śpiew łabędzia. Nierozpoznawalny program, nierozpoznawalni ludzie, brak kocimiętki, która zwabi widza.
Dodatkowo błahe, nieinteresujące tematy, które dla tego pożal się Boże dziennika są przewodnie.