Nie zawsze zgadzałem się z Michnikiem, ale nie da się zaprzeczyć Jego wpływowi na pozytywne przemiany ustrojowe. Prawdą jest też to, że jest to cholernie inteligentny facet i z pewnością o wiele więcej wie na temat kuluarów tych przemian niż kiedykolwiek mówił. A ci, którzy go tak teraz krytykują, gó...no o tych przemianach wiedzą i wygłaszają swoje kacze poglądy na zasadzie "wszystko jest albo czarne, albo białe", A historia jest dużo bardziej złożona.

Pan Michnik wypłynął w marcu 1968 roku, gdy synowie i córki post stalinowskich siepaczy zrobili, "bunt; podobno z powodu zdjęcia "Dziadów" ze sceny. Akurat (przypadkowo) byłem 8 marca na terenie UW i widziałem część zdarzeń. Z jednej strony ZOMO udające robotników, a z drugiej wspomniani przeze mnie działacze udający studentów (nie neguję, że studiowali na UW, ale udawali, że większość ich popiera). Fakt, że, jako maturzystę tegoż roku poproszono mnie i kolegę o wyjście przez płot, abyśmy uniknęli ZOMO. Fakt, że materiał o dokonaniach po 1989 mógłby tylko wspomnieć o tym co było wcześniej, ale i tak nie podano artykułów Pana Michnika kłamliwie szkalujących Polaków (sprawa statku, którym Antoni Słonimski popłynął do Anglii i parę innych). A to są FAKTY, a nie "poglądy kacze". Już przerabialiśmy w tym kraju czas, gdy mówienie o tym, że przysłowiowy Kowalski. który był w Partii, był chroniony i nie można było mówić, że łobuz, bo "godziło to w dobre imię Partii". Teraz mamy czas, że mówienie o kimś (takich właśnie, skądinąd prawdziwych rzeczy) prawdy powoduje ataki i pomówienia o homofobię, rasizm lub antysemityzm. Czyli to Demokracja, czy Zamordyzm Jedynie Słusznie Sprawujących Władzę?