Na szczęście Amerykanie nie mają takich problemów. Robią film po 6 latach od tragedii kwietniowej i zatrudniają naszą polską kostiumograf Kasię Walicką-Maimone. W rolach głównych Mark Wahlberg. I w dodatku jest to film pokazujący jak Platformę trafia szlag. Czy uważacie, że Hollywood również nie za wcześnie bierze się za temat kwietnia 2010?

Chodzą za ciebie, żebyś nie musiał kiedyś siedzieć...

Niesmaczne w swej jednostronności kino i raczej mało porywające - a co do teorii odnośnie zamachu to nawet tak "oświecony" naród jak amerykanie nadal rozliczają się z historią za 11.09 - że ktoś tam dostawał dziwne wiadomości w dniu zamachu, że Żydzi tego dnia podobno nie przyszli do pracy, że taki ogromny budynek nie mógł runąć ( i budynki w pobliżu) bo jakiś tam samolocik wpadł w górne piętro. Widzę argumentacja na naszym lokalnym podwórku podobna.
A jaka jest prawda? W obu przypadkach wciąż nieznana.