Szymon Majewski, który uchodzi obecnie za jednego z najpopularniejszych i najzabawniejszych showmanów w Polsce, nie kryje, iż czasami sięga po "gagi poniżej pasa".
- Mamy taką listę śmiesznych rzeczy, które śmieszą zawsze i prawie każdego, jak przewracający się facet. Niezależnie od tego, czy jest to trochę obciach - zdradza Szymon Majewski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - (...) wiem, że to nie jest humor najwyższych lotów, ale jestem przekonany, że taka lista ma prawo być użyta, o ile równomiernie skorzysta się z innych, bardziej odkrywczych list, rzeczy inteligentnych, ambitnych czy sprytnych - podkreśla komik.
- Czasami jest tak, że już wymyślając gag, wiem, że jest on poniżej pasa - przyznaje ze skruchą, ale jednocześnie dodaje, że czasem trzeba "przegiąć", by "wysondować, co ludzie powiedzą".
Nad sztandarowym show Szymona Majewskiego - "Szymon Majewski Show" - pracuje szereg ludzi. Jego pierwszym "recenzentem" jest Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN-u. To właśnie on ocenia kolejne odcinki przed emisją. - Po nakręceniu każdego odcinka jestem kłębkiem nerwów i zastanawiam się, czy naprawdę wszystko jest na odpowiednim poziomie, itd., więc taka opinia Edwarda jest dla mnie ukojeniem - zdradza Majewski.
Czasami Majewski chciałby odciąć się od kpiny z polityki, ale ta zawsze do niego powraca i daje ogromne pole dla nowych żartów.
W wakacje na antenie telewizji TVN powtarzane są odcinki show z ostatniego sezonu. Wkrótce Majewski na pewno zaskoczy nas nowymi pomysłami.
