Na czarnym rynku cyberprzestępcy oferują szeroką gamę poufnych danych pozwalających na okradanie kont bankowych czy kart kredytowych. Za dostęp do takich informacji trzeba zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy dolarów w zależności od kwot, które można uzyskać z kradzieży - wynika z analiz Intel Security.
Raport przygotowany przez Intel Security oraz ośrodek McAfee Labs dowodzi, że handel wrażliwymi informacjami dotyczącymi użytkowników kart płatniczych, serwisów finansowych czy kont bankowych jest coraz bardziej powszechny, a cyberprzestępcy oferujący takie dane zarabiają na nich poważne pieniądze.
Według analiz najbardziej poszukiwane są na czarnym rynku dane dotyczące kart płatniczych, które są oferowane w pakietach. W podstawowym zestawie znajduje się wygenerowany przez program numer karty płatniczej (PAN), data ważności oraz numer CVV2. Według Intel Security taki pakiet kosztuje od 5 – 8 dol. w USA do 25 – 30 dol. na rynku europejskim. Wyższe ceny osiągają zestawy zawierające dodatkowe informacje. Pakiet z numerem rachunku bankowego to koszt od 15 do 30 dol. Najdrożej w cenniku stoją pakiety o nazwie „Fullzinfo”. Zawierają one adres rozliczeniowy, numer PIN, numer ubezpieczenia społecznego, datę urodzenia, nazwisko panieńskie matki, a nawet nazwę użytkownika i hasło używane w celu dostępu, zarządzania i zmiany danych rachunku internetowego właściciela karty. Za taki zestaw nabywca musi zapłacić od 30 do 45 dol., w zależności od rynku.
Inną popularną grupą danych oferowanych przez cyberprzestępców są te konieczne do logowania się na konta bankowe i dokonywania przelewów na zewnętrzne rachunki. Ceny takich informacji są zróżnicowane. Intel Security podaje przykłady, według których dane dotyczące konta z saldem 2,2 tys. dol. to koszt ok. 190 dol. Z kolei cena zakupu loginu i hasła do rachunku wraz z opcją wykonania przelewu do banków w USA wynosi 500 dol. w przypadku salda do 6 tys. 1,2 tys. trzeba zapłacić w wypadku konta, na którym zgromadzonych jest ok. 20 tys. dol.
Cyberprzestępcy oferują także inne dane, na przykład umożliwiające dostęp do kont w serwisach płatniczych. W tym wypadku cena zależy wyłącznie od stanu takiego konta. Gdy na rachunku zgromadzonych jest od 400 do 1 tys. dol., wówczas koszt dostępu do danych wynosi pomiędzy 20 a 50 dol. Z kolei przy saldzie w granicach od 5 do 8 tys. dol. cena wzrasta do 200-300 dol.
Internet
|
Coraz więcej groźnych adresów internetowych z końcówką .pl, na czele mattfoll.eu.interiowo.pl
|
Działalnością cyberprzestępców objęte są nie tylko banki czy środki na kartach płatniczych, lecz także serwisy z treściami premium. Za nielegalny dostęp do platformy oferującej filmy w streamingu trzeba zapłacić od 0,5 do 1 dol. Korzystanie w piracki sposób z programów telewizji kablowej kosztuje 7,5 dol., a ze sportowych serwisów streamingowych - 15 dol.
- Podobnie jak każda niepodlegająca regulacjom gałąź gospodarki cyberprzestępczość stała się prężnie działającym ekosystemem, który dla zaangażowanych w niego osób wypracował liczne narzędzia i usługi - wyjaśnia w komunikacie Raj Samani, dyrektor techniczny Intel Security w regionie EMEA. - To właśnie dynamiczny rozwój tej branży jest odpowiedzialny za tak wysoki wzrost zakresu, częstotliwości i siły ataków w cyberprzestrzeni. Struktura cyberprzestępczości przypomina dziś dobrze zarządzaną korporację, która tworzy coraz nowsze modele biznesowe na potrzeby skradzionych danych i czerpanych zysków.