Kanye West stanowczo zaprzeczył, jakoby obwołał się nowym królem popu.
W ostatnich dniach media przytoczyły rzekomą wypowiedź artysty, w której miał on sugerować, że po śmierci Michaela Jacksona to on zajmie jego miejsce.
- Właśnie słuchałem radia i dowiedziałem się, że podobno chcę być nowym królem popu - napisał West na blogu. - Nie powiedziałem tego. Przeraża mnie to, że ludzie mogą uwierzyć w te bzdury i pomyśleć, że jestem na tyle bezczelny, aby powiedzieć coś takiego po śmierci największego idola, legendy, co więcej, człowieka z krwi i kości, ojca, syna i brata. Niestety, każda osoba na świecie może napisać cokolwiek na mój temat a później wszyscy w to wierzą.
Dorobek Westa zamyka płyta "808s & Heartbreak" z listopada 2008 roku.