Julia Roberts zawsze szybko radzi sobie z problemami.
Aktorka wcieliła się niedawno w filmie "Jedz, módl się, kochaj" w postać Elizabeth Gilbert, która po rozwodzie udaje się na roczną podróż po świecie - co jest zupełnie w stylu gwiazdy.
- W życiu spotykają nas różnego rodzaju trudności - stwierdziła artystka. - W jej przypadku to jest dużo większe i obszerniejsze - właściwie to kryzys. Każdy z nas przechodzi przez coś takiego w mniejszym lub większym stopniu, tylko niektórzy interpretują to jako zły weekend, a inni jako zły moment w życiu. Moje podejście do tego brzmi: "Pozbierać się i otrzepać", ale potrafię zrozumieć, przez co przechodziła Elizabeth i odnieść się do tego, jak sobie z tym radziła.
Obraz "Jedz, módl się, kochaj" trafi na polskie ekrany 1 października 2010 roku.
