Joanna Brodzik powinna otrzymać od wydawnictwa Axel Springer 150 tysięcy złotych jako zadośćuczynienie za naruszenie jej prywatności przez dziennik "Fakt" - tak orzekł sąd w Warszawie, przed którym odbyła się rozprawa z powództwa aktorki. Dziennik ma również opublikować przeprosiny.
Brodzik wniosła do sądu sprawę przeciwko "Faktowi" za publikacje na łamach tabloidu, w których opisywano aktorkę jako nałogową palaczkę, publikując również robione w różnych sytuacjach zdjęcia, na których gwiazda "Magdy M." występowała zawsze z papierosem w dłoni. Aktorka ze swoim adwokatem doszła do wniosku, iż jest to naruszenie prywatności, w sądzie zażądała odszkodowania i przeprosin.
Joanna Brodzik na razie odpoczywa zawodowo. Na łamach miesięcznika "Pani" publikuje swoje stałe felietony.