Czołowe serwisy streamingowe walczą o klientów głównie przy pomocy oryginalnych seriali, filmów i sportu. A co z dokumentami? Max czy Disney+ nie wykorzystują w pełni potencjału archiwów Discovery czy National Geographic, a premiery niektórych produkcji BBC nie trafiają na razie do usługi BBC Player. – Świat Krystyny Czubówny pozostanie linearny – ocenia Justyna Troszczyńska, która sprzedaje licencje do filmów i dokumentów.
Choć National Geographic to jeden z filarów oferty Disney+ (posiada własny folder obok katalogów Star, Star Wars, Marvel, Pixar i Disney), to w usłudze królują treści przyrodnicze i „Katastrofy w przestworzach”. Nie zobaczymy w niej na przykład programu „Tajemnicze wyspy”, którego premierowe odcinki w czwartki pokazuje linearny kanał National Geographic.
Podobnych braków można się doszukać w ofercie Max. Nie chodzi tylko o poważne dokumenty, ale też te lżejsze w formule docutainment, czyli formaty dokumentalne z elementem rozrywki. Kanały typu Travel Channel czy HGTV co jakiś czas emitują programy typu „Nowe życie w górach” czy „Dziwaczne potrawy. Smakowite miasta”. W ofercie Max ich nie znajdziemy, mimo obecności katalogu Discovery+.
„Świat Krystyny Czubówny” pozostanie linearny”
Choć Max powstał z połączenia HBO Max z Discovery+, to w polskiej wersji serwisu, ikona (hub) Discovery znalazła się dopiero za HBO, Max Originals, DC, CNN, TVN, ID, TLC i Adult Swim. Być może produkcje typu „Nagi instynkt przetrwania”, „Przystanek Bieszczady” czy „Gorączka złota”, „Ciężarówką przez Wietnam” nie są motorem platformy, żeby je eksponować. Niektóre powstały zresztą lata temu.
– Nawet wielkie Discovery postawiło na integrację Discovery+ z bardziej komercyjną platformą Max, bo w dobie konsumpcji internetowej opartej na szybkości podawania treści dokumentalne slow montion zwyczajnie nie znalazło swojego grona odbiorców – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Justyna Troszczyńska, właścicielka agencji konsultingu filmowego Media4Fun.
Jej zdaniem, usługi SVoD to przede wszystkim rozrywka. – Od początku pozycjonowane były jako rozrywkowe, a kontent dokumentalny jednak w większości buduje wartość edukacyjną, dlatego stanowi komplementarne, ale jednak wciąż uzupełnienie oferty. Dynamika konsumpcji internetowej pokazuje, że widz potrzebuje tempa i adrenaliny, której produkcje przyrodnicze czy technologiczne nie zapewniają – dodaje.
Nie bez znaczenia jest też konkurencja w postaci mediów społecznościowych czy YouTuberów. Nie brakuje podróżników, którzy mogą stanowić alternatywę dla programów dużych telewizji. Ich produkcje częściej jednak przypominają pamiętniki z opisem podróży do danego kraju, poradami odnośnie noclegów i obiadów, aniżeli dokument z dużą ilością faktów i wysokiej jakości zdjęć.
– Szeroki dostęp do zdjęć, informacji i ciekawostek sprawił, że wideo dokumentalne, które nie jest podszyte sensacją nie odnajduje miejsca w streamingowym świecie rozrywki liczonej w minutach. „Świat Krystyny Czubówny” pozostanie linearny – przekonuje Troszczyńska.
Zarówno Warner Bros. Discovery, jak I Disney+ nie odpowiedziały na nasze pytania dotyczące popularności pozycji dokumentalnych i zbliżonych, planów na przyszłość w tej dziedzinie.
Jakie dokumenty interesują klientów Canal+?
W dobie rywalizacji z Netfliksem, Amazon Prime Video, Disney+, Maxem, SkyShowtime, europejscy gracze, tacy jak Canal+ mają ograniczone możliwości pozyskiwania hollywoodzkich filmów. Francuski koncern coraz śmielej inwestuje więc w prawa sportowe (w Polsce to Liga Mistrzów, Premier League), polskie seriale oryginalne i właśnie dokumenty.
– Dokumenty od dłuższego czasu stanowią również istotny element biblioteki serwisu Canal+, a wyniki oglądalności pokazują, że to kategoria ciesząca się coraz większą popularnością. Istotną rolę odgrywają dokumenty sportowe, które są mocno powiązane z posiadanymi przez Canal+ prawami sportowymi – mówi Wirtualnemedia.pl Magdalena Plichta-Kaput, dyrektorka ds. produktu digital i OTT w Canal+ Polska.
W ofercie są na przykład pozycje związane z piłką nożną, żużlem czy tenisem, m.in. „Widzew. Razem Tworzymy Siłę”, „Sędziowie”, „Niemożliwe. Patrick Hansen” czy „Cztery Pory Igi”. W ten sposób widzowie poznają kulisy wielkiego sportu. Obecnie trwają np. prace nad materiałami związanymi z finiszem obecnego sezonu Ekstraklasy –„Franz Smuda”, „Górnik. Chłopcy z Zabrza", „Trenerzy. Wygrywaj albo giń!".
– Coraz liczniej oglądane są produkcje związane z lifestylem czy influencerami, które odpowiadają na trendy znane m.in. z mediów społecznościowych. Patrząc jednak wyłącznie ilościowo, to najszerszy katalog stanowią dokumenty przyrodnicze, historyczne, obyczajowe oraz biograficzne, które adresują największą liczbę klientów. I te biblioteki są zasilane we współpracy z wieloma partnerami – dodaje Plichta-Kaput.
Zarówno Canal+, jak i konkurencyjny Polsat Box Go oferują treści od History i Polsat Crime+Investigation dotyczące m.in. kosmitów. Drugi serwis nie posiada dużych katalogów Canal+, Canal+ Domo, Canal+ Kuchnia, Planete+, dlatego w formacie wideo na żądanie można w nim obejrzeć znacznie mniej dokumentów.
– Mamy w ofercie nie tylko treści VOD Hearst Networks, ale też ponad 20 stacji TV o tematyce dokumentalnej, m.in. History, Polsat Doku, Discovery Historia, Discovery Science, Travel Channel, National Geographic, DocuBox i inne, które zawierają dokumenty także w 4K, jak Love Nature czy Inultra. Na uwagę zasługuje także nasza ostatnia produkcja własna – miniserial dokumentalny „Migranci” – mówi Wirtualnemedia.pl Olga Zomer, rzecznik prasowy Cyfrowego Polsatu.
Dokumenty nie są w czołówce najpopularniejszych pozycji. – Mimo że największą popularnością cieszą się u nas seriale i filmy, programy rozrywkowe, sport na żywo, informacje i kanały telewizyjne, naszą ofertę wzbogacamy także o dokumenty, a widzowie mogą znaleźć u nas szeroką propozycję opartą na dokumentach przyrodniczych, podróżniczych, historycznych i lifestylowych – dodaje Zomer.
Część treści tylko w kanałach linearnych BBC
Jedną z ciekawszych bibliotek wideo na żądanie z dokumentami jest BBC Player. Obejmuje ponad 1500 godzin filmów, seriali i programów. Katalog jest dostępny dla klientów Canal+, Play i CDA Premium. Nadawca deklaruje, że u wszystkich operatorów biblioteka jest taka sama.
– Jest poszerzeniem świata BBC w obszarze VOD i uzupełnia ofertę kanałów linearnych. Tam też widzowie mogą oglądać wszystkie odcinki ulubionych produkcji. Część programów, np. serial „Luther” jest dostępna wyłącznie w BBC Playerze, ponieważ staramy się wzbogacać jego ofertę o najbardziej kultowe programy czy seriale – mówi Wirtualnemedia.pl Bartosz Witak - SVP and General Manager BBC Studios na regiony CEE & MENAT.
Niektóre premierowe propozycje emitowane na przykład w BBC Earth są dostępne w linearnym kanale, a w bibliotece BBC Player nie. Na przykład BBC Earth pokazywał ostatnio formaty „Wyspy Pacyfiku" czy „Wielka nowozelandzka przygoda". W bibliotece VOD ich nie ma.
– Staramy się optymalizować okna i ofertę na danym rynku. Dostępność konkretnych produkcji w BBC Playerze jest związana z kwestiami formalnymi i licencyjnymi, dostępnością praw w danym momencie, a także zależy od selekcji przygotowanej przez nasz dział programowy – tłumaczy Witak.
Firma zamierza poszerzać zasięg BBC Player o kolejne kraje i kolejnych dostawców płatnej telewizji oraz serwisy streamingowe. –BBC Player to serwis zdefiniowany w przemyślany sposób i na pewno będziemy kłaść duży nacisk na jego rozwój, zarówno horyzontalnie poprzez współpracę z coraz większą liczbą operatorów, oraz wertykalnie, poprzez rozbudowanie oferty programowej – zapowiada przedstawiciel BBC Studios.
Choć treści do biblioteki wybiera BBC, to partnerzy mogą zgłaszać sugestie.- Katalog BBC Player jest niezależny od kanałów linearnych, w związku z tym treści dostępne w VOD nie pokrywają się jeden do jednego z tym, co emitowane jest na antenie. Rekomendacja treści jest co do zasady po stronie partnera, jednak niejednokrotnie są one dostosowywane również do naszych potrzeb – wyjaśnia Plichta-Kaput z Canal+.
Dokumenty w streamingu także za darmo
Jeśli ktoś nie chce płacić za serwisy streamingowe z dokumentami, to może sięgnąć po darmowe serwisy, takie jak Arte (w aplikacji francusko-niemieckiego kanału można znaleźć treści z polskimi napisami lub lektorem) czy TVP VOD od Telewizji Polskiej.
– TVP VOD to ogromna biblioteka filmów dokumentalnych, na którą składa się ponad dwa tysiące tytułów: biografii gwiazd estrady, sportu i kina, dokumentów społecznych, esejów historycznych oraz politycznych, a także bogato ilustrowanych filmów naukowo-przyrodniczych – informuje Wirtualnemedia.pl Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP.
Nadawca zauważa, że w serwisie można znaleźć na przykład film o zmarłym niedawno reżyserze Davidzie Lynchu – „Lynch z krainy Oz”, który próbuje odpowiedzieć na pytanie, ile łączy filmy Lyncha z legendarnym „Czarnoksiężnikiem z krainy Oz”. Dokumentem, który odkrywa na nowo wybitną postać polskiej piosenki, jest produkcja „Irena Santor. Magiczny jeden krok”.
TVP VOD stara się pozyskiwać pozycje związane z bieżącymi wydarzeniami. – Serwis trzyma rękę na pulsie zmieniającego się świata, dlatego po wyborze nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych opublikował film „Kto wybrał Donalda Trumpa?” – obraz, który stara się przedstawić statystycznego wyborcę prezydenta USA – dodaje nadawca publiczny.
Platforma TVP VOD chce też docierać do najmłodszych widzów z dokumentami, których nie ma konkurencja. To na przykład „Serce dębu”. Produkcja ukazująca cztery pory roku w cieniu majestatycznego drzewa. Nadawca publiczny zauważa jednak, że to nie dokumenty, tylko filmy i seriale cieszą się największą popularnością wśród użytkowników TVP VOD.