Zastanawiasz się nad tym, czy lepiej pracować na etacie czy jako wolny strzelec? Sprawdź wady i zalety obu tych sposobów pracy!
Standardowym modelem pracy na polskim rynku jest etat – to właśnie o zatrudnieniu na umowę o pracę, najlepiej bezterminową, marzy większość osób. Praca na etat postrzegana jest jako symbol stabilizacji i bezpieczeństwa. Czy jednak aby na pewno tak jest? A może lepiej postawić na pracę na własny rachunek? Sprawdź, z czym wiąże się etat i praca jako wolny strzelec, i sam wybierz, jaki system pracy jest najbardziej odpowiedni dla ciebie!
Co decyduje o popularności pracy na etat?
Jakby nie było, praca na etacie jest jednak o niebo bezpieczniejsza. W końcu jeżeli już uda się znaleźć zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, masz zagwarantowane zajęcie, stały miesięczny przychód, urlop oraz ubezpieczenie zdrowotne (czyli również i płatne chorobowe) i emerytalne. Jeżeli pracodawca będzie chciał cię zwolnić, masz w zanadrzu określony okres wypowiedzenia, w trakcie którego możesz zacząć rozglądać się za nową pracą. Co więcej, jeżeli jesteś osobą, której ciężko jest się samodzielnie zdyscyplinować, to właśnie odgórnie narzucone obowiązki służbowe i warunki pracy działają na ciebie mobilizująco i motywująco. Po prostu wiesz, co masz robić, i po prostu to robisz! Natomiast z góry wyznaczone godziny pracy oraz miejsce pracy pozwalają ściśle oddzielić życie zawodowe od prywatnego – ot kończysz o godzinie 16, wychodzisz i od tej pory aż do kolejnej dnia nie musisz myśleć o swoim zajęciu zarobkowym... Wielu osobom takie warunki spokojnie wystarczą, aby zadowolić się pracą na etacie... Wbrew pozorom jednak ten model pracy ma również wiele wad...
Minusy pracy na etacie
Niestety, etat to jedynie pozorna stabilizacja. Nawet bezterminowa umowa o pracę nie daje ci prawdziwego bezpieczeństwa, ponieważ w każdej chwili możesz zostać zwolniony, nawet z błahego powodu, nawet... bez powodu (cóż, jeżeli w jakiś sposób podpadniesz szefowi, zawsze znajdzie on na ciebie jakiegoś „haka”). Oczywiście, obowiązuje cię okres wypowiedzenia, ale gdy na rynku pracy panuje ostra konkurencja, ten czas może nie wystarczyć na znalezienie nowej, satysfakcjonującej pracy. Tak więc nasze być albo nie być, niestety, na etacie nie zależy od nas...
Gdy jest się jeszcze młodym, dopiero startuje się na rynku pracy i ma się stałe wsparcie rodziców, ta wada może wydawać się błahostką. Ale co wtedy, gdy ma się już rodzinę na utrzymaniu i kredyt do spłacenia?
Kolejną wadą pracy na etacie jest... wynagrodzenie. Zazwyczaj jest ono stałe i nawet jeśli możesz dostać jakieś premie, to nie masz zbyt wielkiego wpływu na wysokość wynagrodzenia... Jako freelancer natomiast jeśli chcesz zarabiać więcej – po prostu pracujesz więcej, inaczej organizujesz sobie pracę lub ustalasz sobie wyższe stawki. Jeśli jesteś dobry w tym, co robisz, znajdziesz klientów, którzy się na nie zgodzą bez mrugnięcia okiem. Szefa w pracy na etat, niestety, nie tak łatwo przekonać do podwyżki...
Jeszcze inną wadą etatu jest brak pewności, czy pracodawca odprowadza za ciebie składki. Takie celowe działania pracodawcy mające na celu zaoszczędzenie na pracownikach nie są, na szczęście, nagminne, ale jednak zdarzają się, i nie masz nad tym żadnej kontroli. Ba, możesz o tym w ogóle nie wiedzieć, póki nie pójdziesz do lekarza... A jako freelancer masz nad składkami pełną kontrolę!
Dlaczego warto wybrać pracę jako wolny strzelec?
Praca jako freelancer po prostu daje większą wolność – sam decydujesz o:
-
swoich obowiązkach służbowych (oczywiście, nie zawsze, niektóre musisz wykonywać z racji pracy na własny rachunek, ale o tym za chwilę) – możesz o wiele łatwiej niż na etacie zarabiać na swojej pasji,
-
klientach, z którymi współpracujesz – jeśli nie dogadujesz się z którymś, dziękujesz grzecznie za współpracę i nie ponosisz z tego tytułu żadnych konsekwencji (a spróbuj na etacie spławić klienta!),
-
miejscu pracy - własne mieszkanie? Biuro coworkingowe? Ulubiona kawiarnia? Sam wybierasz,
-
dniach i godzinach pracy,
-
stawkach.
Gdy pracujesz w ramach freelancingu, po prostu więcej od ciebie samego zależy i na więcej kwestii sam masz wpływ. Jeżeli zaśpisz, cóż, trudno, ale nic się nie stanie, nikt cię nie ukarze, najwyżej popracujesz po południu lub odrobisz to innego dnia. Jeżeli nie podoba ci się zachowanie danego klienta, bez żalu i bez tłumaczenia się komukolwiek rezugnujesz z współpracy z nim. Kiedy czujemy, że musisz odpocząć, robisz sobie wolne, bez proszenia kogokolwiek o zgodę, nawet w środku tygodnia – możesz to potem odrobić pracując więcej lub zarwać nockę i mieć z głowy... Krótko mówiąc – to ty sam ustalasz zasady gry, a jeśli ci się one w pewnym momencie przestają podobać, po prostu je zmieniasz wedle własnego kaprysu!
Co również warte wspomnienia – jeśli zdarzy się, że jakiś klient zrezygnuje z twoich usług, nie zostajesz na lodzie, nie musisz na gwałt szukać kolejnego, bo zazwyczaj obsługujesz kilku klientów naraz, nie tracisz więc płynności finansowej...
Kolejnym plusem jest brak szefa – dla wielu osób to jak zbawienie! Nikt cię nie sprawdza, nie mówi, co masz robić, nie poucza, nie strofuje za byle co... Nie ma szansy, że zostaniesz kozłem ofiarnym. Nie ma opcji, że nagle bez twojej zgody będziesz mieć więcej obowiązków służbowych. Po prostu sam zarządzasz sobą, swoimi obowiązkami, klientami i wolnym czasem! Pełna wolność!
Freelance też ma swoje wady
Wydaje się, że praca jako wolny strzelec to spełnienie marzeń, prawda? W końcu ma znacznie więcej zalet niż praca na etacie. Niestety, przy okazji ma też jednak znacznie więcej wad. Cóż, nie ma nic za darmo...
Największe wady pracy jako freelancer to:
-
konieczność znalezienia sobie samemu klientów,
-
większe ryzyko – nie jest wszak powiedziane, że znajdziesz klientów ani że uda ci się znaleźć ich tylu, by zapewnić sobie godny byt... ani że zapłacą ci oni w terminie za wykonaną usługę (a pracodawca na etacie jest do tego zobowiązany przez Kodeks Pracy!),
-
większa odpowiedzialność – jeśli rozchorujesz się w trakcie projektu, nie możesz ot tak sobie pójść na chorobowe czy nawet na urlop, o nie! Musisz wywiązać się z danego klientowi słowa...
-
więcej „papierkowej roboty” - nawet jeśli pracujesz na umowę o dzieło, i tak musisz wystawiać umowy i rachunki, a gdy masz własną działalność, tych formalności jest jeszcze więcej!
-
większe koszty – gdy masz założoną działalność gospodarczą, sam musisz zapłacić swój podatek i ZUS.
-
samodyscyplina.