Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Korona królów” to biedna produkcja z męczącą grą aktorską i słabymi dialogami. Ale dobrze, że powstaje (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (130)
WASZE KOMENTARZE
Ilona Łepkowska i wszystko jasne. Stad tak marny i mdły efekt. ODEJDŹ BABO W NIEPAMIĘĆ WRESZCIE!
"...popularyzuje historię, przybliżając wiedzę o Średniowieczu". Czyją wiedzę, jaką historię? Dla kogoś, kto ma szkolną choćby wiedzę, niczego nie przybliża i nie popularyzuje, bo to ordynarna, prymitywna czytanka osadzona w niby-epoce historycznej. Dla kogoś, kto elementarnej wiedzy historycznej nie ma, jest jeszcze czymś gorszym, bo buduje kompletnie fałszywy obraz rzekomych "dziejów Polski". Jest w sensie merytorycznym fałszerstwem, a w sensie "artystycznym" prostackim kiczem.
Niech wszyscy którzy piszą i mówią złej grze aktorskiej, niech sami sbróbują zagrać, a to nie jest takie łatwe. Produkcja też do końca tania nie jest. Jeszcze do tego dochodzi kto jaką tematykę lubi.
Czyli jak kucharz źle gotuje, to muszę jeść, bo niełatwo być kucharzem. Jak piosenkarz kijowo śpiewa, to musze go słuchać, bo to trudna praca, jak polityk źle rządzi, to musi być dalej politykiem, bo to niełatwe? No proszę Cię...