Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zwolnienia w „Rzeczpospolitej” pospieszne i emocjonalne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Różne są sposoby zdobywania popularności. Jestem zdania, że "Gmyzowy" należy do najbardziej obrzydliwych.
Degrengolada „Rzeczpospolitej” zaczęła się od pisowskiej czystki w tej redakcji, urządzonej jesienią 2006 r. Z dnia na dzień wyrzucono wówczas całe kierownictwo gazety i sporą część zespołu. Dzisiaj beneficjenci tamtej dintojry - z Lisickim na czele - obłudnie załamują ręce nad losem Gmyza.
Pospieszne to były, ale żadnych emocji tu nie ma - czysta polityczna i ekonomiczna kalkulacja.