Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Znane serwisy zamieściły fałszywą plotkę o wpadce CNN z filmem pornograficznym. „W pogoni za klikami na bok poszły reguły”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Przede wszystkim dla osoby technicznej całe zdarzenie było z góry nierealne, gdyż CNN jako kanał ogólnokrajowy nie emituje osobnych bloków w tylko np. jednym mieście (ma podział tylko na region wschodni i zachodni). Gdyby wpadka miała miejsce - zobaczyłaby ją spora część USA, a nie abonenci tylko jednej sieci w jednym mieście.
Mogło do tego co najwyżej dość jako "awaria" po stronie operatora sieci kablowej, bo nie jest problemem wrzucić coś innego na stacji czołowej przez pomyłkę, ale oczywiście ktoś musiałby przy tym dłubać.
Dlatego jeśli ktoś się zna, to od początku tylko się uśmiechał i o tym nie pisał :)
W serwisie "The Next Web" początek artykułu to opisującego, gdy jeszcze nie było wiadomo, że to fake, znalazło się zdanie: "ciekawe czyja głowa za to poleci". Dziś należałoby zapytać: który z serwisów to opisujących (w Polsce np. antyweb.pl) zdobędzie się na przeprosiny za naruszenie standardów dziennikarskich, który z tych serwisów zwolni ludzi, którzy informacji nie sprawdzili u źródła? A może w dobie Facebooka są tylko blogersi, piszący co im tam przyjdzie do głowy?
Tak dzisiaj polityka i to na skalę masową. To już nie jakiś Lepper tylko np. Trump, który m.in. na pomówieniach, szkalowaniu, plotkach wygrał wybory. Facet, który 18 lat nie płacił podatków wmówił części społeczeństwa, że będzie walczył z establishment xD
Mówił o imigrantach np. z Meksyku, ale sam korzystał z pracy imigrantów, przegrał nawet w sądzie bo nie płacił im pełnych stawek.
Ludzie potrafili jako tako się poruszać w świecie radia, telewizji, prasy. Internet dał pozorną wolność, ale Lem miał rację. Bo jak widać wygrywa tandeta, plotka, niedomówienia, głupota.
Do tego mamy globalną propagandę, nie potrzeba gazety, dziennikarzy w danym państwie, wystarczy propaganda np. z Rosji. Ciekawe jakie środki i działania podjęła Rosja w sprawie np. Brexitu, wyborów w USA...