Jak Kozyra niszczył Zetkę milczeliście. Jak Eurozet skasował Radiostację mieliście to gdzieś. Jak Solorz zaorał PiN nie protestowaliście. Więc teraz i wasza "Trójeczka" mnie wali.

Ale na tamte stacje nie dawalismy kasy, a tu dajemy, wszyscy, bo PR i TVP dostaje kasę z budżetu, Duda dał im 2 mld zł.

Wielu dziennikarzy i pracowników Zapraszamy do 3 zapłaci za szaleństwo Zozunią i Olszańskiego. Robili z bandyty LGBT, który bił i zniszczył furgonetkę bohatera i "kobietę". Mówili o nim z końcówkami "żeńskimi" - myśleli, że PiS pozwoli im na dodatek audio do Krytyki Politycznej. Strzyczkowski robił lewicowe i do tego trzy razy na godzinę było tęskne jęczenie za "Niedźwiedziem" i ckliwy telefony wybranych słuchaczy. SkońA tak nawiasem pisząc "3" od piątku jest muzycznie świetna. Naprawdę warto słuchać.

Niestety nie da się słuchać piosenki za piosenką. Teraz Trójka jest grającą szafą, którą wyłączam po kilku numerach. Ileż można o piosenkach? Okazuje się, że wszystko, co nie jest skajnie prawicowe, wręcz prymitywnie prawackie - to "lewactwo". Koniec dyskusji, koniec różnorodności. Taka tendencja u samych podstaw jest w konflikcie z ideą radia otwartego, jakim Trójka zawsze była. Sam chętnie bym posłuchał wymiany poglądów z lewa i prawa, byle na poziomie - i wcześniejszy zespół Trójki mógł takie radio tworzyć.
Grających szaf z okazjonalnymi co godzinę wiadomościami jest w eterze dosyć i za taką lipę nie mogą od nas wymagać opłaty abonamentowej1

Wielu dziennikarzy i pracowników Zapraszamy do 3 zapłaci za szaleństwo Zozunią i Olszańskiego. Robili z bandyty LGBT, który bił i zniszczył furgonetkę bohatera i "kobietę". Mówili o nim z końcówkami "żeńskimi" - myśleli, że PiS pozwoli im na dodatek audio do Krytyki Politycznej. Strzyczkowski robił lewicowe i do tego trzy razy na godzinę było tęskne jęczenie za "Niedźwiedziem" i ckliwy telefony wybranych słuchaczy. SkońA tak nawiasem pisząc "3" od piątku jest muzycznie świetna. Naprawdę warto słuchać.

Człowiek, który piszę o Strzyczkowskim w ten sposób, jest na samym dnie moralnym, o krok od samobójstwa.