W firmie panuje orwellowskie dwójmyślenie. Oficjalnie wyniki badania słuchalności są uznawane za niewiarygodne. Z drugiej strony pojawia się zapowiedź wzrostu słuchalności. To ja pytam czym ta słuchalność będzie mierzona? Czy to znaczy, że spadek słuchalności jest nieuznawany natomiast każdy jej wzrost już tak?

Czwartemu prezesowi życzę jak najlepiej. Nie mam jednak złudzeń gdzie znajduje się prawdziwy ośrodek decyzyjny. Po czterech latach dobrej zmiany w radiu wszyscy to wiedzą.

Jak się jest na samym dnie to już niżej spaść nie można

To kłamstwo. Takich deklaracji nie było.