zamawiam z Liska dość regularnie, co kilka dni. oczywiście nie zastępuje wszystkich zakupów i to się nigdy nie stanie, ale wolę to niż stanie w kolejce w żabce i noszenie wody do domu. dodaję zawsze do zakupów z 4 wody i np. papier toaletowy

Problem polega na tym, że z tych usług wykluczonych jest wiele tańszych marek.
Zatem zakupy już na starcie są droższe.

Z cyklu jak utrzymać pracownika skoro ludzie zawsze w ograniczonych godzinach zamawiają? Pracownik to nie niewolnik