Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Wyznania hieny”, czyli Piotr Mieśnik o pracy w „Fakcie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
"Które treści są prawdziwe, a które tylko wyssanym z palca żartem" - to w "Fakcie" uczą, że wszyscy ludzie to debile? :)
Brzmi to jakby brukowce istniały tylko w Polsce i tylko u nas znalazł się jeden nawrócony który jedna książka zmieni brukowce. strzelam w ciemno że książek czy artykułów o pracy dziennikarzy w brukowcach jest cała masa. Wszystkie one są pewnie takie same i o tym samym. Takich gazet nie wymyślili Polacy. U nas tylko przejęto ten styl, wzorowano si na o wiele bardziej doświadczonych profesjonalistach z zachodu. To będzie książka na której autor będzie chciał zarobić. Powiadomiono o niej na 2 miesiące przed premierą bo liczą że Fakt czy inni dziennikarze wstrzymają jej wydanie. Jeśli wstrzymają to będzie o niej głośno. Jeśli będzie głośno to lepiej się sprzeda. Jeśli lepiej się sprzeda autor i wydawnictwo więcej zarobią. facet odszedł z brukowca ale metody ma te same.
Pierwsza i najważniejsza to "Wstępniak" Guentera Wallraffa o pracy w "Bildzie", z żebra ktorego powstał "Fakt".