Zgadzam się!
Najgorsze co może być to te nastoletni czy studiujące pyskate lafiryndy w Galeriach.
Wiecznie zmęczone w dodatku nieuprzejme.
Wgl. Chyba za dobrze maja w tych sklepach odzieżowych w centrach handlowych.
Kasa całkiem duża jak na tak lekka prace. Jest tez wolne w dodatku niedziele. Żyć nie umierać….

Dzieciaki, ktore pracuja w tych smieciowkach, nie wiedza jeszcze nic o trudach zycia, niepelnosprawnosci, starosci. Dojrzeja szybciej niz mysla...

Pisze frustrat polski pospolity, wtracajac slownictwo angielskie, ze niby taki swiatowy:... wedle narracji odklejonego polskiego celebryctwa, harować za miskę ryżu. Not anymore, buddy. Times have changed. Może jeszcze czerwony dywan mieli rozłożyć przez wyjściem i wejściem do sklepu?"
A mamusia nie nauczyla empatii, ksiadz na religii milosci blizniego? Zebys nie znalazl sie w takiej sytuacji bezradnosci i potrzeby pomocy wkrotce!