Sam fakt, że w firmie jest tyle osób zarabiających poniżej 6000 brutto (czyli ok 4 400 netto!) jest po prostu przerażający. A ci którzy pracują już za 4 500 to niby świetna pensja w Warszawie? I w firmie która co roku chwali się 100 mln zyskiem, wypracowanym właśnie przez tych zap..jących za miskę ryżu? Śmiech i kpina. Osoby "wysoko oceniane" to w tej firmie wyłącznie oblubieńcy - oceny pracownicze są od lat przeprowadzane na niejasnych zasadach, o ocenie pracownik dowiaduje się po fakcie i nie ma możliwości odniesienia się do niej, nie wiadomo, jakie wymagania właściwie trzeba spełnić. Na dodatek im wyższa ocena, tym wyższa premia a tym samym strata dla firmy, więc nikt nie wychyla się, by stawiać pracownikom oceny A. Całe te "podwyżki" to jedna wielka kpina i plucie pracownikom w twarz.
Nick2024-04-25 11:32
290
Ludzie zarabiający poniżej 6 tysięcy dostali na rękę 300-400 złotych. Co oni z taką kasą zrobią?
6 tysięcy BRUTTO! Zgroza, to jest przecież niewiele ponad 4 k na rękę...
Lilu2024-04-25 11:34
100
Nie opłaca się inwestować w pracowników, skoro na horyzoncie jest zamknięcie oddziału w Polsce. Trzeba wycisnąć ile się da w ostatnich kilku latach i tyle, nie patrzeć na nic i na nikogo, nie myśleć o ludziach tylko o kasie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Połowa pracowników Bauera z podwyżkami. Ale porozumienia brak
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Sam fakt, że w firmie jest tyle osób zarabiających poniżej 6000 brutto (czyli ok 4 400 netto!) jest po prostu przerażający. A ci którzy pracują już za 4 500 to niby świetna pensja w Warszawie? I w firmie która co roku chwali się 100 mln zyskiem, wypracowanym właśnie przez tych zap..jących za miskę ryżu? Śmiech i kpina. Osoby "wysoko oceniane" to w tej firmie wyłącznie oblubieńcy - oceny pracownicze są od lat przeprowadzane na niejasnych zasadach, o ocenie pracownik dowiaduje się po fakcie i nie ma możliwości odniesienia się do niej, nie wiadomo, jakie wymagania właściwie trzeba spełnić. Na dodatek im wyższa ocena, tym wyższa premia a tym samym strata dla firmy, więc nikt nie wychyla się, by stawiać pracownikom oceny A. Całe te "podwyżki" to jedna wielka kpina i plucie pracownikom w twarz.
6 tysięcy BRUTTO! Zgroza, to jest przecież niewiele ponad 4 k na rękę...
Nie opłaca się inwestować w pracowników, skoro na horyzoncie jest zamknięcie oddziału w Polsce. Trzeba wycisnąć ile się da w ostatnich kilku latach i tyle, nie patrzeć na nic i na nikogo, nie myśleć o ludziach tylko o kasie.