Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wydawca „Wprost” analizuje, czy pozwać Durczoka za groźby i szantaż we wpisie o ich spotkaniu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Ale kawał skurwysyna jest z tego Durczoka. Nagrywać potajemnie ludzi to może tylko moralne dno
Michał, to pozwij, a nie uprawiaj czarnego PR!! Durczok zastosowal metode, z ktorej panstwo Lisieccy - Gintrowscy sa na rynku znani. Czyż nie?!
Fakt prosty do weryfikacji. Propozycje, współpracy - pisania felietonów do Wprost, na która zgodę KD musiał uzyskać u Piotra Waltera, składał Panu Durczokowi ówczesny red. nacz. tj. Michał Kobosko, a nie wydawca Michał Lisiecki. Tyle chyba Pan Durczok pamięta a jednak manipuluje faktami.