,,Resortowe Dzieci" na wiele dziesięcioleci pozostaną najlepszą pozycją opisującą manipulowanie opinią publiczną w Polsce przez narzędzia aparatu represji stworzonego w PRL. Olejnik, Lis, Żakowski doskonale wiedzą jakie zadania wykonywali. Sumienie ich gryzie, ale nie musieli tego robić. Ich wybór. Sąd nie ukoi ich sumienia.

Za niedługo sądy orzekną że Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego a Kiszczak był szeregowym pracownikiem administracji "Polska to dziki kraj"

Przecież ona jako córka pułkownika MO jest nie tylko RESORTOWYM DZIECKIEM ale do tego jest także TW-STOKROTKA i cały czas kontaktuje się z GEBELSEM STANU WOJENNEGO niejakim golumem zwanym URABAN