Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
'Wstyd branżowy największą karą dla plagiatorów'
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Bardzo dobry i potrzebny artykuł. Chcę tylko uzupełnić wątek "zapożyczania" pomysłów przetargowych przez reklamodawców - to zjawisko dotyczy również domów mediowych. Bardzo wielu klientów nie rozstrzyga przetargu mediowego, a następnie dokonuje samodzielnego zakupu mediów dokładnie wg media-planu przedstawionego przez dom mediowy w ofercie przetargowej. Taki plagiat o wiele trudniej zweryfikować, ponieważ media-plan to "tylko" odpowiednia kombinacja dostępnych na rynku nośników, która nie podlega nawet prawu autorskiemu. A właściciele mediów nie pomagają w ucywilizowaniu obyczajów, lekką ręką dając bezpośrednim klientom warunki lepsze niż ma dom mediowy. Jestem ciekawa, jaka jest opinia p. Jędrkowiaka w tej kwestii jako przedstawiciela środowiska reklamodawców.
artykuł ważny. temat ciekawey. ale tekst napisany FATALNIE! Jak widać złodziejskie praktykifunkcjonują niestety wszędzie. Ale tylko walcząc z czuyms takimotwarcie, a nie bojąc się, że "Opisując nieuczciwe postępowanie określonego reklamodawcy, automatycznie odbierałyby sobie szansę na dalszą współpracę z nim", uda się je przezwyciężyć. Jak razopiszesz złodzije, to po prostu więcej kraść nie będzie.
Prócz ważnego tematu tabu "wszyscy o tym wiedzą ale boja się głośno powiedzieć" o którym trzeba mówić, Romek poruszył inny ważny aspekt.
O wyborze agencji nie powinna decydować wyłącznie cena czy przynależność a sama nośność i pomysł na kreację czy media. Często zdarza się więc, że zwracamy uwagę nie na meritum sprawy a kierujemy się przesłankami pobocznymi. Nie powinno się pozwolić by o efektywności wydatku kilku lub kilkunastu milionów decydowało tylko i wyłącznie zaoszczędzenie kilku czy kilkunastu tysięcy. Najtańsze oferty często w rzeczywistości bywają najdroższymi w realizacji a dobra strategia czy pomysł w większości musi więcej kosztować.
Oby więcej takich głosów w branży!