PR2022-04-04
33

Wołodymyr Zełenski: od komedianta z „Sługi narodu” do męża stanu

KOMENTARZE (33)

WASZE KOMENTARZE

Ta historia udowadnia, że politycy "znikąd" wcale nie są tacy kiepscy. Kto wie, może lepiej potoczyłyby się losy polskich reform, gdyby wybory w 1990 roku wygrał Stan Tymiński - też przecież "znikąd". Albo Jan Pietrzak 5 lat później.

miś społeczny2022-04-02 13:42
00

Uwaga na aktorów! Ruskie śmiali się kiedyś z Reagana... i Sojuza niet!

Skrót myślowy2022-04-02 14:40
00

Ale się nim podniecacie, jakby papieżem był.

Tomek2022-04-02 15:31
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas