Ci z Agory, którzy pracowali tam w latach 80-90., nie mają źle, przynajmniej niektórzy. A kierownicy to w ogóle super duper. Z akcji pobudowali domy, pozakładali firmy...Mówię o tym, bo widziałem na własne oczy. Poza tym w latach 90, na początku wieku pamiętam, jaka była, moim zdaniem "hojność "firmy. Np. szkolenia kierowników, oczywiście wyjazd do hotelu, budowanie nowych siedzib, drukarni, które dziś są za duże czy do sprzedania.

Akurat Pana Wojtka szkoda i nie rozumiem. Bo czasami czytam na gazeta.pl wywiad celebrycko-weekendowy, zazwyczaj jest to reklama jakiegoś filmu, programu tv (dziennikarz rozmawia z aktorem...). Po chwili nie pamiętam, o kim, z kim, o czym, taki tego poziom.

Biedny dzidziuś, zrobili mu dziurkę w rączce, ojej.