Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Mann: w mediach publicznych trwa przemysłowy przerób dyrektorów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Kapuściński liczy na 500 tys widzów, więc powinno się udać;)
jestem juz zmęczony panem Mannem. Poczucie humoru juz nie to, na wizji i fonii jest już nieestetyczny. Kiedyś w publicznym radio nie wpuściliby go na antenę. Z tego też względu odchodzi pewnie z "Szansy". Dawno, dawno temu czekałem na jego programy w Trójce, a dziś omijam wszystko co robi, bo jest wtórny. A że ma układy w publicznych mediach, trzyma się ich kurczowo i nie wchodzi na rynek. I jeszcze to boleściwe kombatanctwo - jak bym nie wiedział, jak cierpiał za komuny, to bym uwierzył.
Ciekawy jestem ile pieniędzy poszło na odprawy dla zwalnianych dyrektorów i innych kierowników angażowanych na parę miesięcy? Z jednej strony narzekanie na brak pieniędzy, a z drugiej strony, kiedy bliżej się przypatrzeć na pensje zatrudnianych to można by odnieść wrażenie , że do telewizji trafiają sami geniusze. Tacy geniusze powinni pracować jak "szwajcarskie zegarki" a nie jak nowicjusze chętni na pieniądze.