Mundek:baba z magla to przy niej zakonnica,która nigdy nie skłamała,gdy raz musiała była to sytuacja i decyzja życiowa,zresztąnie tylko dla niej"Nędznicy"W.Hugo.
Jwo:czasu i zdrowia szkoda na takie rozważania,ale też czasem a ostatnio częściej się zastanawiam nad tym i czasami jeszcze naiwnie być może pytajnik stawiam po zdaniu:oni napiszą wszystko,każde kłamstwo i każdą głupotę.wszystko co piszesz po trochu i pewnie nawyk,brnięcie jak pierwszy raz skłamiesz itd...poza tym za to im płacono,nobilitowano,cytowano;no możenie za to,choć niektórym niektórzy na pewno,ale tak myślą;emocje,nienawiść,chęć dowalenia,nie potrafią już inaczej,parę lat temu potrafiliby napisać dobry art.albo i nie,może dziś jeszcze potrafia ale nie chcą,nie mogą,nałóg,kasa,nienawiść,etc...i pewnie inne powody,albo dużo bardziej prozaiczne."bliski anonimowy wysoki i dobrze poinformowany współpracownik i członek rządu"a teraz i mediów"" to najbardziej wierny informator tej gazety,coś jak nieznany świadek ze zmienionym głosem zaprzyjaźnionej tv;mniej pewny i dużo mniejuchwytny i dużo mniej prawdopodobny niż yeti,ale jest;nawet jak go nie ma i nawet jeśli będąc kłamie czy ich wkręca.Jak raz im powie prawdę,albo oni napiszą...wiadomo...Od roku ten rytualik mają już a stałe,a od paru miesięcy to codzienna lektura i formułka,coraz więcej ludzi ma coraz większą bekę z tego,jeszcze jakiś czas temu niestety nawet polsat to razem z tą zajawką cytował,ale chyba się na dobre,obym nie przechwalił za wcześnie,zorientowali,że im to tylko szkody mnóstwo robi,albo widzowie mieli dość,albo to i to.Za interpretację faktów najdalszą i najdalej odpowiednio umiejscowioną też pewnie dopłacali im,ale żeby oni na tym poprzestawali;nie,oni muszą...no i potem do sądów.W ramach demokracji,potem do Pe i do komisarza co "wezwie",ale niezależnie od tegojak kto ocenia rząd i władze mediów to jest naprawdę arcyżałosne.I nie ma co się pocieszać przyrównywaniem z innymi kiepskimi tytułami,a temat który gorszy dla kogo czy w sensie wiarygodności,stylu intencji i prawdy,tu zaraz ktoś może dodać,ze nie ma prawdy itd...tematem na inne dyskusje.Wiadomo,że jak porównamy ze slabym to ten nieco lepszy wychodzi na dobrego,ale...tylko tak naprawdę który lepszy...NIe usprawiedliwia to ani to,że na czasy takie i kłamiących ludzi narzekano w starożytności i różne miano interpretacje,rzeczywistości.NIe wykluczam,że tak ustalono,albo kazano Mannowi mówić.Ale...NIeprecyzyjne,bardzo delikatne określenie,bardzo;no ale tyleuczciwości w nim jest,że to powiedział;a co się wciągnie dziennikarza w machinę,jak nie dał się albo jak sam się wcześniej zaczął wciągać,a za malo,czy przestał,to ich,potem można wrzeszczeć,robić serialiki...gdyby tak nakręcić naprawdę seriale o tych ludziach,jedne byłyby pozytywne drugie całkiem albo trochę nie,inne wielorakie,lepsze gorsze artystycznie;jes to kim na szczęście bez nich i ich udzialu robić dobre seriale na faktach,faktach nie tyhch z wiadomej tv.NIe wiem,czy pani autorka ma jakieś etyczne granice i paru jej kolegów=żanek.I co zrobić,nie lekceważyć,bo znów mogą komuś w głowie nabełtać,ale nie denerwować się,po co.Ich się wstydzi wielu czytających ich,a co dopiero już nie czytających;tak jak z obecną op.w sejmie.NO ale są nadal i pewnie będą gorący zwolennicy w pelni wierzacy popierający,czy uznajacy,że tak trzeba.Albo,ze wszyscy tak robią,albo bardziej kłamią albo mniej wiarygodnie,czy mniej wiarygodni są.Dzień,w którym wyborcza tegonie zrobi,nie mówie o dodatkach,będzie cudem nad Wisłą w wigilijną noc i czymś jeszcze.Ale może...

wystarczy już tego Manna, Niedzwiedzkiego i podobnych zgranych płyt

W jakie firmie można mieć inne zdanie niż szef bez konsekwencji?