Wirtualna Polska zeszła na psy. To portal który 24 na dobę dzieki dziennikarzom z Newsweeka wali w Polskę i rząd. Niebywałe że w ogóle to wszystko się dzieje na taką skalę i nikt nie reaguje.
345352017-04-13 09:37
00
To co WP zrobiło z dobrego portalu jakim był polskstacja.pl widać jaka tam jest amatorka. Niektóre piosenki głośniej, inne ciszej, tak samo reklamy nadawane znacznie głośniej. Nie wspomnę o playliście kilka kawałków zapętlonych. Pomijam już aplikację kompletnie nieczytelną niż była za poprzedniego właściciela portalu.
wok2017-04-13 09:59
00
No nic z tego nie rozumiem. Przecież Waldek i Pawlikowski byli najdłużej stażem. Z tego, co pamiętam, jako jedyni z tego towarzystwa mieli spore doświadczenie dziennikarskie. To co się wydarzyło, że oni już nie są wydawcami, a zostają nimi osoby, z których większość nie napisała w życiu reportażu, nie robiła dziennikarskiego śledztwa, czy zwyczajnie nie pracowała w klasycznej redakcji , a ich doświadczenie to postudenckie zabawy w "redaktorów" w portalowym modelu kopiuj-wklej?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Roszady wśród wydawców w Wirtualnej Polsce, odchodzi Tomasz Pstrągowski
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Wirtualna Polska zeszła na psy. To portal który 24 na dobę dzieki dziennikarzom z Newsweeka wali w Polskę i rząd. Niebywałe że w ogóle to wszystko się dzieje na taką skalę i nikt nie reaguje.
To co WP zrobiło z dobrego portalu jakim był polskstacja.pl widać jaka tam jest amatorka. Niektóre piosenki głośniej, inne ciszej, tak samo reklamy nadawane znacznie głośniej. Nie wspomnę o playliście kilka kawałków zapętlonych. Pomijam już aplikację kompletnie nieczytelną niż była za poprzedniego właściciela portalu.
No nic z tego nie rozumiem. Przecież Waldek i Pawlikowski byli najdłużej stażem. Z tego, co pamiętam, jako jedyni z tego towarzystwa mieli spore doświadczenie dziennikarskie. To co się wydarzyło, że oni już nie są wydawcami, a zostają nimi osoby, z których większość nie napisała w życiu reportażu, nie robiła dziennikarskiego śledztwa, czy zwyczajnie nie pracowała w klasycznej redakcji , a ich doświadczenie to postudenckie zabawy w "redaktorów" w portalowym modelu kopiuj-wklej?