Szczerze wspolczuje pracownikom, ktorzy musza znosic prace w takich warunkach. Ktory to juz rok panowie pokroju Machaly "splaszczaja strukture" WP, zamykaja fajne serwisy i zwalnaiaja fachowcow, zatudniajac na ich miejsce "translatory"? Takie histeryczne ruchy przypominaja poploch na plonacym statku. Ludzie to nie przedmioty. To oni tworza firme i stanowia o jej sile, nie tych 5 czy 6 zarzadzajacych. Kiedys WP byla silna wlasnie dzieki zdrowemu podejsciu do pracownika. I - co najwazniejsze - wszystko hulalo jak trzeba. Ale to piesn przeszlosci...
Zal2017-02-04 13:06
00
Który "Piotr", bo tam same Piotry były ))) karateka, flaszka i synodkozy ))
Aż tak dobrze, to ich nie znam. Nawet nie wiedziałam, że było ich aż tylu. Przy moim projekcie współpracowałam z jednym, ale będę się trzymała dobrej zasady, że nie będę wymieniać nazwisk, bo nie wiem, czy by sobie tego życzył.
Mała Miss2017-02-06 12:47
00
Który "Piotr", bo tam same Piotry były ))) karateka, flaszka i synodkozy ))
Aż tak dobrze, to ich nie znam. Nawet nie wiedziałam, że było ich aż tylu. Przy moim projekcie współpracowałam z jednym, ale będę się trzymała dobrej zasady, że nie będę wymieniać nazwisk, bo nie wiem, czy by sobie tego życzył.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Redakcja o2.pl włączona do newsroomu Wirtualnej Polski. Lipińska i Krawczewski wydawcami strony głównej WP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
Szczerze wspolczuje pracownikom, ktorzy musza znosic prace w takich warunkach. Ktory to juz rok panowie pokroju Machaly "splaszczaja strukture" WP, zamykaja fajne serwisy i zwalnaiaja fachowcow, zatudniajac na ich miejsce "translatory"? Takie histeryczne ruchy przypominaja poploch na plonacym statku. Ludzie to nie przedmioty. To oni tworza firme i stanowia o jej sile, nie tych 5 czy 6 zarzadzajacych. Kiedys WP byla silna wlasnie dzieki zdrowemu podejsciu do pracownika. I - co najwazniejsze - wszystko hulalo jak trzeba. Ale to piesn przeszlosci...
Aż tak dobrze, to ich nie znam. Nawet nie wiedziałam, że było ich aż tylu. Przy moim projekcie współpracowałam z jednym, ale będę się trzymała dobrej zasady, że nie będę wymieniać nazwisk, bo nie wiem, czy by sobie tego życzył.
Aż tak dobrze, to ich nie znam. Nawet nie wiedziałam, że było ich aż tylu. Przy moim projekcie współpracowałam z jednym, ale będę się trzymała dobrej zasady, że nie będę wymieniać nazwisk, bo nie wiem, czy by sobie tego życzył.