Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wiktor Świetlik o odejściu Artura Andrusa i Roberta Kantereita z Trójki: Próbowałem ich zatrzymać
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (50)
WASZE KOMENTARZE
No. I teraz będzie tak, jak chce kot prezesa. W ostatnim w Polsce radiu adresowanym do inteligencji nie zostanie za chwilę ani jeden inteligentny dziennikarz. A tępe łyse "prawdziwie narodowe" łby, karmione bełkotem prezia z Nowogrodzkiej i moherowa geriatria pod wodzą biznesklechy z Torunia będą się cieszyć jak debil do ogórków z "dobrej zmiany".
Kot prezesa kiedyś już podsunął swojemu niewolnikowi koncept "wykształciuchów", którzy to podobno odpowiadają za wszelkie zło w kraju. To ja przypomnę kotu prezesa, żeby powiedział swojemu niewolnikowi, że jeden taki już w historii był. Też zaczął swoje urzędowanie od pozbycia się większości wykształconych ludzi w kraju. Historycy to wydarzenie nazwali "Wielką czystką", a jej autora, Josefa Wissarionowicza Dżugaszwilego dość szybko postawiono na półeczce z największymi kanaliami, jakie historia ludzkości zna.
Jest tylko jedno ale. Prezio z nowogrodzkiej to nie ten poziom.
"Popołudnie" może przecież poprowadzić pan Semka, pan Górny, pan Lisicki (mój faworyt! - 3 godziny o holocaustionistach- czy jakoś tak - to byłoby coś), pan Matyszkowicz albo nawet sam pan Świetlik. Takie tuzy dziennikarstwa na pewno dadzą sobie radę!
Osoby, które wypisują bzdury o wietrzeniu radia pewnie nie znają nawet, częstotliwości na jakiej Trójka nadaje w ich miejscowości.
to już jest paranoja. Już tylko kilka GŁOSÓW, które Trójkę firmują, ale myślę, że to długo nie potrwa. Dla Panów Redaktorów, którzy odeszli lub zostali do tego przymuszeni - ukłony i podziękowania.