Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Wiadomości” w TVP1 straciły 1,11 mln widzów, a „Teleexpress” - 1,02 mln. „Fakty” liderem w listopadzie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
ja oglądam Polskie stacje (Wiadomości) wcześnej oglądałem kłamliwy i nie Polski TVN
"Wiadomości" to jest sztandarowy program informacyjny dla wybitnych konserwatywnych intelektualistów (do których mam przyjemność też należeć, ale to tak nawiasem pisząc). Dowiemy się z "Wiadomości" o sukcesach naszej partii rządzącej (zgodnie z prawdą zresztą, bo PiS ma mnóstwo sukcesów i prawie żadnych wad). Dowiemy się też o tym, jak poprzednia partia rządząca psuła naszą kochaną Polskę i ignorowała wartości konserwatywne.
Dziwi mnie tylko, że "Wiadomościom" wciąż spadają słupki. Zawsze myślałam, że wszyscy, którym ten program nie pasuje (czyli ludzie na literę L), już na początku 2016 roku zrezygowali z oglądania i "Wiadomości" powinny mieć już stabilną oglądalność. Okazuje się, że jednak nie! Okazuje się, że wielu antyPiSowców nawet w 2017 roku jeszcze ogląda znienawidzone "Wiadomości" (czyżby jakiś rodzaj masochizmu?) i dopiero teraz (!) niektórym antyPiSowskim widzom puszczają nerwy i rezygnują z oglądania. Tylko w ten sposób potrafię wytłumaczyć, że "Wiadomościom" ciągle spadają słupki.
Ciekawe, kiedy już wreszcie WSZYSCY masochiści-antyPiSowscy zniechęcą się do tego programu i przestaną go oglądać?! Nie mogę się doczekać, kiedy przy "Wiadomościach" zostanie tylko ich prawdziwa grupa docelowa, a reszta da sobie spokój z katowaniem się tym programem.
Wymyśl coś oryginalniejszego, podszywaczu, może wtedy ktoś da się nabrać na twoje wypociny i pomyli cię z prawdziwym Maćkiem. Nie jesteś w stanie podrobić jego finezyjnego stylu pisania i dlatego zaliczasz wpadkę za wpadką, a każdy średnio rozgarnięty czytelnik natychmiast wie, że twoje wpisy nie są wpisami prawdziwego Maćka.
A może ty używasz jakiegoś oprogramowania do podszywania się pod Macieja, które czasami wymyka się spod kontroli i działa nawet wtedy, kiedy jesteś przekonany, że jest wyłączone???