Spraw Panie aby te dziennikarzyny zrozumialy bo yntelygentni telewidzowie z Pisu i tak nie załapią.
Tomek2019-04-03 13:27
00
1. Wybór przedmiotu analizy nie odnosi sie do zapisów w ustawie o ochronie j. polskiego. 2. Jeśli autorzy już dokonali takiego wyboru to należało poszerzyć badania o analizę podobnych programów (np. TVN, Polsat). Badania porównawcze stwarzają szansę szerszego ujęcia zjawiska, a pastwienie sie nad jednym programem nie uprawnia do tak. ogólnych wniosków. 3. Autorzy nie są specjalistami z politologii, a tym bardziej z dziennikarstwa. Powinni wiedzieć, że obiektywizm o którym tak często piszą jest jedynie postulatem teoretycznym, a nie realnością. Chyba, dziennikarze że zaczną opisywać rzeczywistość językiem matematyki. 4. W 3 przypisie wspomnianego raportu, aż 3 razy pojawia sie stwierdzenie "mniej więcej". W opracowaniach naukowych takie pojęcie nie funkcjonuje, bowiem nie wiadomo, co ono oznacza, a użycie go aż 3 razy w tym dwa razy w jednym zdaniu jest po prostu żenadą i o zgrozo pokazuje ubogość słownictwa autorów, którzy powinni zgodnie z ustawą dbać o kulturę języka. W tym miejscu trudno nie przypomnieć sobie takiego starego przysłowia: "uczył Marcin Marcina..."
Robert2019-04-03 14:18
00
Jakby rozliczono porzadnie komune i postkomune to mniej byloby niewygodnych paskow.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rada Języka Polskiego o „paskach” w „Wiadomościach”: 75 proc. to perswazje i emocje, częste manipulacje
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (74)
WASZE KOMENTARZE
Spraw Panie aby te dziennikarzyny zrozumialy bo yntelygentni telewidzowie z Pisu i tak nie załapią.
1. Wybór przedmiotu analizy nie odnosi sie do zapisów w ustawie o ochronie j. polskiego.
2. Jeśli autorzy już dokonali takiego wyboru to należało poszerzyć badania o analizę podobnych programów (np. TVN, Polsat). Badania porównawcze stwarzają szansę szerszego ujęcia zjawiska, a pastwienie sie nad jednym programem nie uprawnia do tak. ogólnych wniosków.
3. Autorzy nie są specjalistami z politologii, a tym bardziej z dziennikarstwa. Powinni wiedzieć, że obiektywizm o którym tak często piszą jest jedynie postulatem teoretycznym, a nie realnością. Chyba, dziennikarze że zaczną opisywać rzeczywistość językiem matematyki.
4. W 3 przypisie wspomnianego raportu, aż 3 razy pojawia sie stwierdzenie "mniej więcej". W opracowaniach naukowych takie pojęcie nie funkcjonuje, bowiem nie wiadomo, co ono oznacza, a użycie go aż 3 razy w tym dwa razy w jednym zdaniu jest po prostu żenadą i o zgrozo pokazuje ubogość słownictwa autorów, którzy powinni zgodnie z ustawą dbać o kulturę języka. W tym miejscu trudno nie przypomnieć sobie takiego starego przysłowia: "uczył Marcin Marcina..."
Jakby rozliczono porzadnie komune i postkomune to mniej byloby niewygodnych paskow.