Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Producent „Warto rozmawiać” prosił, by gościa przywiózł „Polak taksówkarz”. „W celu uniknięcia nieporozumień”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
tak jak ta biedna kobiecina, która miała GPS za boga i zamiast 100km do sąsiadki w Belgii, to wywiózł ją do chorwacji przez całą europę? ; ) GPS to zdradzieckie urządzonko - należy uważać : )
Nie zakłądajmy, że goście "Warto rozmawiać" mają słomę zamiast mózgów i pozwolą zawieźć się do Chorwacji. Gdyby tak było, to oznaczałoby, że nie warto byłoby z nimi rozmawiać;)
Sory, chyba nie jeździcie taksówkami. Ja z pewnej modnej "międzynarodowej" korporacji zrezygnowałem - taniej, ale dłużej - kierowcy nie znają miasta (wielu jest z innych miast i nie znają topografii, miejsc gdzie tworzą się korki, dogodnych skrótów itp. - nawigacja nie zawsze jest alfa i omegą) - dotyczy to więc nie tylko obcokrajowców, ale ich w szczególności - dochodzi nieznajomość albo słaba znajomość języka . Skrót "Polak-taksówkarz" faktycznie niezbyt szczęśliwy - powinno być "taksówkarz znający miasto"