Ten gostek (Lisicki ) to taki współczesny Świętoszek, jak mowi, to jakby żywcem chcial za te słowa iść do nieba, do Bozi. Czlowiek widzi go jak wklada szate pokutna, sandały wdziewa na swoje stopy i po załatwieniu sobie rosyjskiej wizy w konsulacie przy beldwederskiej podpierajac sie kulasem podąża co jakis czas biczujac się do Smolenska, że tacy ludzie jeszcze się rodzą :-) o czym byscie pisali gdyby nie było Smoleńska ?

Będą jaja jak dogonią jeszcze "Koszerną" i oberguru Szechtera. Wtedy trzeba będzie ABW na nich nasłać i zamknąć siłą.

Lewackie pieski znowu ujadają. Tylko tyle mogą.