Reklamy. Zarabiają na tym wszyscy, prócz telewidza/słuchacza/czytelnika/internauty. Koszty reklamy producent towaru/usługi wlicza sobie w cenę towaru, więc płacimy poniekąd podwójnie: raz swoim cennym czasem, a dwa przy kasie. Jak tu się nie wk...wiać. Za komuny nie było reklam np. w TV i jakoś ta telewizja działała.

Na jednym z lokalnych portali spotkałem coś takiego: "aby odsłonić treść, kliknij i odpowiedz na pytanie". Pytanie dotyczy miejsca reklamodawcy w rankingu banków czy coś takiego. Ręce opadają.