To doprawdy zastanawiające. Zielona wyspa i spadki sprzedaży? Hmmmm.

Przepraszam, że ja jeszcze o Smoleńsku. Ale właśnie ubiegłoroczna katastrofa pokazała, jak "aktualne" są tiwigłidy, czy jak wy to tam "naukowo" określacie.
Nie rozumiem w ogóle sensu kupowania tej makulatury; przecież dla średnio rozgarniętej małpy kolejność oglądanych jeden po drugim seriali jest obcykana juz po kilku dniach (dla tępszych: tygodniach). Pstryk, pstryk... A potem siusiu, paciorek i lulu.
Po co wam ten chłam? ( o kurde, nie czuję, jak rymuję!)

Ludzie z bauera, co jest u was z turystyką i zdjęciami? Czy trafia się tam z jakiegoś klucza? Rozniosłem jakiś czas temu zdjęcia i nic, cisza.