W normalnym świecie nie byłoby wątpliwości, że program znika za wyniki (nie)oglądalności.

To telewizja komercyjna rządzi się takimi zasadami - jak coś ma zbyt niską oglądalność i jest nieopłacalne w produkcji, nie zarabia wystarczająco dużo na przerwach reklamowych, znika z ramówki.

Na szczęście telewizja publiczna rządzi się innymi zasadami i na jej antenie mają rację bytu programy niszowe, skierowane do intelektualnej, myślącej elity!

Liczę na to, że program Wildsteina wróci jesienią na ekrany. Wszystko mi jedno, czy do TVP2, czy do TVP Info, przecież oba kanały są ogólnodostępne.

Oglądalność 157 000?!?! - wow!! Imponujące. Naprawdę zdolny facet.
"Gospodarz programu ze swoimi gośćmi rozmawia na temat aktualnych wydarzeń (...) kulturalnych" KULUTRALNYCH?? Ten pan ma taką kompetencję? Proszę łaskawie kogoś z tych 157 tyś. o podanie przykładu takiego kulturalnego eventu ( uwaga: nie dot. oczywiście pisowskiej rewolucji kulturalnej).
To ta słynna kultura lepszego sortu?

Po licznych sukcesach...