Wielokrotnie powtarzane kłamstwo nie staje się prawdą. Słabsza dynamika przychodów z abonamentu w ostatnich miesiącach może być spowodowana usunięciem z rządu pewnego ministra. Urzędy państwowe i sp. Skarbu Państwa znowu przestały płacić. Nigdy nie płaciły, chociaż zwolnione nie są. Wpływy z reklamy są niskie, bo program jest słaby i oglądalność 8-9 proc. Z tymi imprezami sportowymi to już kit koncertowy. W 2012 r., z Euro i igrzyskami, przychody z rynku były o 177 mln. niższe od analogicznych w 2011 r. Recesja się skończyła, ale zawsze można się pokrętnie tłumaczyć. Cyfryzacja? TVP ma tyle miejsc na multipleksach, ale nie ma programu. W ogóle te tłumaczenia i gorzkie żale są pisane przez kalkę. Zawsze takie same. W kwietniu może się okazać, że znowu jest minus 7-10 mln.

Przewodniczący rady nadzorczej znowu orzeknie, że zarząd TVP nie odpowiada za niskie wpływy z abonamentu i za fakt, że reklamodawcy nie kupują czasu reklamowego. A za co odpowiada?

No to ho ho ho ho, to pod choinka będą grube koperty dla 3 członków zarządu TVP, ho, ho , ho ! ! !