Skoro nawoływanie do przemocy i nienawiści na tle rasowym i religijnym jest przestępstwem, to dzięki blokadzie co bardziej krewkich komentarzy, wiele osób uniknęło kary sądowej. Nie mówię teraz o merytorycznej krytyce pomysłu nadawania azylu imigrantom lecz o wypowiedziach jawnie wzywających do przemocy. To trochę jak pewien serwis na którym usuwa się pirackie filmy ku niezadowoleniu piratów. Nie biorą tylko pod uwagę tego, że już kilka kancelarii adwokackich wyszukuje nielegalne treści i zgłasza je do prokuratury

Kim jest "redakcja strony" która tak zadecydowała? Nazwiska poproszę. Bo i tak się dowiem za pare miesięcy.

Nie ma to jak wolny kraj...
Zostaje zatem pisać komentarze odnośnie artykułów o "uchodźcach" pod innymi artykułami.